|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 11:23, 05 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kraków... ech, w tym roku to pobożne życzenia, nawet nad morze jestem w stanie wyrwać się tylko na weekend w sierpniu.
No to uniknęliśmy najgorszego. A co w tym konkretnym przypadku oznacza mniejsze zło, się okaże - choć ja od początku chciałam, żeby kandydował Sikorski.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 11:46, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Łiiii!
Ori do mnie przyjeżdża!
Się będzie działo!
/zmyka robić kawę/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:03, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ha, ha, jeszcze czeka mnie dzisiaj ~rozmowa o finansach~ z rodzicami. Chociaż sądzę, że bardziej będzie tyczyła się mieszkania niż wyjazdu, no aaaleee. /patrzy na swoje rezerwy i idzie przyglądać się cenom biletów/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 13:47, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No, no. Ty jesteś Wojtek w średnim wieku, a ja Kazik po sześćdziesiątce. Oba zboczeńce. Rodziny są urocze jeśli chodzi o znajomości internetowe, no doprawdy
Chociaż akurat moja mama nie.
Moja mama to by mnie uspołeczniała na wszelkie sposoby.
Natomiast babcia patrzy na to wszystko z lekką nieufnością. Aczkolwiek jest już całkiem nieźle urobiona.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 13:57, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No, moja mama o mało zawału nie dostała przy moim pierwszym spotkaniu z Hekate, chociaż umówiłyśmy się w samym środku toruńskiego Rynku.
Poprztykałam się z bratem. I jest mi z tym źle, bo wywlekłam kilka dość paskudnych spraw. Chyba go pójdę przeprosić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 14:03, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Haha, jeśli chodzi o spotkania w mieście, to jeszcze pół biedy. Przynajmniej teraz. Po pierwsze, jestem stara, po drugie spotykałam się już z wieloma osobami poznanymi w internecie. Więc się przyzwyczaili.
(A jak my się pierwszy raz widziałyśmy, Cerere, toś ty jeszcze 18-tki nie miała, więc ja się twojej mamie nie dziwię )
Schody zaczynają się robić wtedy, jak chodzi o nocleg. Wtedy żałuję jak cholera, że jestem takim społecznym pasożytem i nadal mieszkam z rodziną. Całe szczęście mieszkam teraz w domku jednorodzinnym, więc jest więcej miejsca.
No i: babciuuu, ja przecież znam Agnieszkę (broń boże używać pseudonimów!) od miliarda lat, codziennie ze sobą rozmawiamy, wspieramy duchowo, i w ogóle... nie, nie widziałam jej na własne oczy, ale rozmawiałam z osobami, które ją widziały... i nie, nie jest Wojtkiem w średnim wieku, naprawdę. To tylko łikend, i tak będziemy się włóczyć po mieście, więc przy ludziach mnie przecież nie zamorduje, nie?
Ja jestem kiepską dyplomatką, ale czasami mi się jednak udaje
Haha.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 14:22, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Obejrzyjcie to: [link widoczny dla zalogowanych] Cyrk na kółkach, jak babcię kocham.
A co do spotkań, to, krucafuks, faktycznie, miałam wtedy chyba z 16 lat. Rany, kiedy to było...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 14:26, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Muahahha. Śliczne. Szczególnie w związku z moją izraelską manią
No. To było dawno. Lunatyczne jest stare, a my to już w ogóle węgiel kamienny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:30, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja ci pisałam, Hek, jak twoja babcia mnie zobaczy, to się zawstydzi. Bo wyglądam jak żałosna sierotaaa, której strach dać do ręki nóż i widelec. (I nie mówię.)
Jeszcze ze dwie godziny do mojej rozmowy o tym wszystkim. Jak siedzę w Warszawie, to rodzice nawet nie wiedzą, że te moje wszystkie koleżanki, z którymi spotykam się średnio co tydzień, to lud z internetu... Trochę żałośnie, zwłaszcza wg typowych wyznaczników społecznych dotyczących zawierania znajomości, ale zawsze to lepsze od całkowitej izolacji. No i, kurczę, z nimi chociaż mam kontakt poza zajęciami czy coś. Ble, ludzie są beznadziejnie skomplikowani.
Mam nadzieję, że nie będą mi robili wielkich problemów z tym wyjazdem, pojadę autobusem, nikt mnie przecież nie zje tak łatwo w autobusie...?
Bo pociągi są zue, mam z nimi zue doświadczenia, rodzice jeszcze gorsze, więc na pewno nie pojadę sama pociągiem.
Ech. *znowu łapie doła*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 14:31, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ale z pierwszego Lunatycznego sporo ludzi się jednak trzyma. I pomyśl, co będziemy mówić za jakieś czterdzieści lat, jeżeli forum przetrwa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 14:38, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Za 40 lat to będziecie robić zjazdy na moim grobie Bo mnie nerwy wykończą.
Ja bym chyba jednak pociągiem przyjechała, bo taniej. Ale jak masz jakieś niezbyt drogie połączenie, to tyż fajnie.
Tylko mi powiedz, co z tym transportem, bo nie będę wiedziała, gdzie po ciebie wyjść. I nie przyjedź przez przypadek do Krakowa, albo gdzieś Ekhm. No tak. Takie teksty to raczej do mnie, ja się zgubiłam i na Powązkach, i w obozie koncentracyjnym i na lotnisku w Chicago. Wszędzie się gubię. I też strach mi dać do ręki widelec.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:42, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, imprezy w niebiańskim pubie. Nerwy mnie wykończą przed trzydziestkąąą.
Taniej czy nie, teraz jest okres wakacyjny i w kierunku bałtyckim to dużo ludzi jeździ. No i ja nie lubię pociągów, siedzenia na korytarzach, w tłumie, bania się, że jak wyjdę do przerażającej łazienki, to jakiś debil rzuci się na mnie z nożem i mnie wyrzuci z pociągu na jakimś Zadupiu Większym.
Poza tym, z Warszawy to tak ogólnie łatwiej mi autobusami. Kupić wcześniej bilet i mieć spokój.
No napiszę, napiszę, gdzie ten mój autobus mnie zawiezie. Mam nadzieję, że ten wyjazd mi wypali, i mieszkanie też, bo jak nic z żadnego nie wyjdzie, to chyba się utopię we łzach. I nie dożyję nawet tej dwudziestki, ha-ha.
(Dzięki czemu Lunatyczne zrobi sobie zlot na Zadupiu Mniejszym na mojej stypie...)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 14:45, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A właśnie. Cerere. Ty się przyznaj, kiedy ty do Torunia przyjeżdżasz. Bo można by trzyosobowe spotkanie zorganizować (może być na cmentarzu, czemu nie )
No i Meg mogłaby się odezwać. Obiecywała, że się pojawi, i niiiiiiccccc.
Tak? Pociągi ci się tak źle kojarzą? Mnie w sumie nie. To znaczy w nocy pewnie bym się bałam, natomiast w dzień, jak dużo ludzi, to wcale. Wolę łazić po korytarzach niż kwitnąć w autobusie. Ale to już kwestia gustu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Wto 15:01, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
To tylko ja Szefowej na żywo nie widziałam?! Ech. Ale jeśli moja kumpela dostanie się do Torunia na ASP, to ciężkie twoje życie, Hek, bo nawiedzę cię niezwłocznie XD
Dobra, Powązki i lotnisko rozumiem, ale w obozie koncentracyjnym się zgubić? Rany. Dobra jesteś Ja lubię się gubić i gubię się kiedy mogę... to znaczy, zawsze wiem, gdzie jestem, ino nie wiem, gdzie jest reszta ludu. Czy to się liczy jako zgubienie?
Ceres i Nath, dzieci moje kochane, czy wy jesteście w sierpniu w Lublinie? Bo są Sztukmistrze i pomyślałam, że mogłybyśmy razem pójść. Generalnie możnaby się spotkać. Nath, ja naprawdę w końcu się wezmę i zgram zdjęcia z maja! XD
Ruszyła mi wreszcie nagrywarka i mam bajeczny humor Poza tym wzięłam się za mycie okien moim systemem (2 okna dziennie, nie wszystkie na raz!) i też jestem zadowolona. A moja Mama jeszcze bardziej XD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Wto 15:10, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
O rany. Ja się ostatnio tylko z Angie spotykam, bo ona przyjeżdża do Wawy w celach towarzyskich. Kiedy to ja się spotkałam z kim innym... Matko, całe wieki temu.
(pije)
A najciekawsze jest to, że choć Ori jest w Wawie i ja w czasie roku szkolnego prawie codziennie jestem w Wawie, to nawet przypadkiem na siebie nie trafiłyśmy, a to przeczy wszelkiemu prawu prawdopodobieństwa
Skoro już o tym mowa, to na przełomie lipca i sieprnia będę chyba w Gdańsku. Kogoś ciągnie na Pomorze?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|