Knajpa IV

Ceres

Życie. Nie ma rewolucji bez polityki, obawiam się Very Happy

.

Szczerze mówiąc, trochę mnie ciekawi, co będzie dalej. Co się zaś tyczy seriali i innych takich, to ja mam bez wątpienia dużo łatwiej, jako że od czasu, jak skończył się "Sherlock" oglądam tylko Pamiętniki Wampirów.

Kira

To ja mam już chyba mega łatwo, bo nie oglądam żadnych seriali oprócz Kiepskich i Rodziny zastępczej Razz

Wczoraj oglądałam tę minidebatę na Jedynce i troszkę mi się wszystko rozjaśniło. I chociaż byłoby mi niefajnie, jak zresztą większości ludzi, gdyby zniknęły strony typu Chomik czy inne uploady, to kłócić się z tym nie mogę, bo fakt faktem - jest to złodziejstwo. Fakt faktem, że powinno się kupować oryginalne wyroby, chociażby po to, by uszanować talent autora. Co prawda nie bardzo mnie kręci myśl, że musiałabym np. kupić całą płytę za kilkadziesiąt złotych, nawet jeśli podoba mi się na niej tylko jeden lub dwa utwory, ale...

A tak w ogóle ciekawa jestem - czy ACTA reguluje też kwestie typu fanfiction czy RPG? Nie jest to rzecz, na której kosi się kasę, ale w sumie też jest to jakieś tam naruszenie praw autorskich i wiem, że niektórzy twórcy są temu absolutnie przeciwni (chociaż na dobrą sprawę nie mam bladego pojęcia czemu).

Ceres

O fanfiction bym się nie martwiła. Większość mainstreamu nawet nie ma pojęcia o ich istnieniu, a twórcy generalnie nie mają nic przeciwko. Nawet MZB, która kiedyś, o ile się dobrze orientuję, przegrała z jedną fanką proces dotyczący fabuły, którą zapożyczyła z jednego fanfika. Nie zgadzają się np. Anne Rice, George Martin i Anne McCaffrey.

RPG? W sensie internetowe? Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. BTW, mam ochotę pogadać o tym z moim profesorem od prawa własności intelektualnej. Może się przejdę w poniedziałek Very Happy

.

Nath

Zirytowałam się, jak tylko wlazłam dziś na internet a tu same "nowinki" w sprawie acta!! A do tego dziś wracając z egzaminu "otarł się" o mnie samochód, facet się zagapił i na mnie wjechał. Na szczęście nic mi nie jest, prawa noga mnie boli bo na niej skupiła się cała siła uderzenia. Ale to jest szok, dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie co się tak właściwie stało...także pierwsze w życiu (i mam nadzieję, że ostatnie) potrącenie przez samochód mam za sobą.
Ceres, uwielbiam Sherlocka ten serial jest boooski:D

Hekate

Ja też bardzo lubię. Sherlocka.

Cierpię dzisiaj na generalnego wkurwa. Mam pecha, ciągle się natykam na wojujących katoli, homofobów, matki polki i ludzi, którzy nie mają bladego pojęcia o interpretowaniu utworów literackich (a w dodatku sądzę, że mają). Taaak. Powinnam się chyba napić melisy, bo zara rąbnę czymś kruchym w ścianę... /biedny kubek/

Natalia Lupin

... Hekate, dlaczego dysputujesz z wojującymi katolami na tematy literackie?! (Nawiasem mówiąc, też ich nie cierpię, a mam takich znajomych. Robią katolikom negatywny PR Razz

)

Dzisiaj moja pani doktor zrobiła nam wykład praktycznie o samym Johnie le Carre. Jestem zakwikana :3 (BTW z eseju dostałam 5 i bardzo dobrą recenzję, yay!)

Shrelock, właśnie. Kiedyś gdzies tu wrzucałam zdjęcie Przystojnego Pana w Szaliku, który gdzieś kiedyś grał Holmesa. Dzisiaj w TV widziałam go w akcji. Ojej :3 Jakie on ma piękny język ciała, żywą i elegancką gestykulację, i bardzo żywe oczy. Obejrzałam tylko 15 minut, ale chętnie zainteresuję się tematem bliżej.

Hekate

Ja się ciągle wdaję w dyskusje o literaturze z nieodpowiednimi ludźmi.

Co do Sherlocka - to my mówimy o miniserialu BBC. A ty chyba o czymś innym? Czy nie? Jakbyś nie oglądała, to polecam.

A le Carre nadal Czytam. To znaczy teraz "Małe miasteczko w Niemczech" a potem zabiorę się za "Krawca z Panamy". Albowiem nabyłam z promocji w Matrasie i jestem hepi.
Lubię powieści szpiegowskie. Ale takie z otoczką historyczno-socjologiczną i z grzebaniem.... grzebaniem w różnych znaczeniach. Tja. Tam nie ma wiele akcji a jednak jestem wciągnięta na maksa. To znaczy może właśnie dlatego.

Natalia Lupin

Ja wiem, o czym wy mówicie, wy mówicie o Cumberbatchu, prawda? Wszyscy o nim teraz mówią. Przypomniało mi się przy okazji o tym starym.

Mój Tinker Tailor czeka na biurku, w sobotę jadę do Budapesztu i tam sobie przeczytam. Meta-lektura Very Happy

Hekate

Czytaj, czytaj Very Happy

Chociaż muszę ci powiedzieć, że to "Małe miasteczko w Niemczech", w które się teraz wgryzam, jest lepszą książką, tak mi się przynajmniej wydaje. Gęstszą. Ale wiadomo, Tinkera widzi się już tylko w kontekście filmu, a film jest przegenialny, więc... NO.

Tak, o Cumberbatchu.

Natalia Lupin

Pójdę siedzieć Razz

Na 34 sekundzie widać "starego" Sherlocka i jego piękne oczęta. A potem po 4 minucie.
I nawet ma głos Cumberbatchowy trochę, nie sądzicie?

EDIT: 4:58 OMG jaki on piękny Embarassed

Cumbie może się schować.

EDIT: I jeszcze powiedział: "My mind rebels at stagnation" z taką zjadliwością! Muszę dorwać ten serial. Mamusiu, chyba wpadłam.

Ceres

Jeremy Brett? On kiedyś d'Artagnana grał. Jeszcze w latach 60-tych Very Happy

. Tyle, że ja do tego akurat serialu nigdy tak naprawdę nie miałam cierpliwości.

Natalia Lupin

Serio?! Ale to pewnie był młody wtedy, to ja nie chcę Razz

(Miano czołowego nekrofila do czegoś w końcu zobowiązuje, prawda.)

Ceres

Ta, ale wyglądał i tak bardzo dystyngowanie. Very Happy

Natalia Lupin

Nie pogrążaj mnie, już i tak mam żenująco pojemny folder ze zdjęciami ukochanych aktorów Laughing

Noelle

Nadszedł czas uzupełnienia księgozbioru... Coś co dziwi mnie:

[link widoczny dla zalogowanych] okładka miękka 40,99
[link widoczny dla zalogowanych] okładka twarda 26,49