|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:55, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wczoraj wracałam z Wawy autobusem, który m.in. miał przystanek u Meg. I tak stwierdziłam, że jak prześpię Bgi, to się zwalę Meg na głowę... ALe nie przespałam.
Ja zdobyty przepis mam zamiar dziś wykorzystać.
Też mam plan na opowiadanie. I chciałam jutro zacząć pisać, ale tata będzie w domu, czyli ja nie będę miała komputera, za to dostanę jakąś szmatę i odkurzacz. Ech, proza życia...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Nie 20:40, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oj, widzę, że już każdy prawie ze szmatą w ręku.
Jak miło... XP
Wiecie, jedyne, co naprawdę lubię z takich prac domowych, to prasowanie. To mnie odpręża, jest pachnące (uwielbiam zapach podczas prasowania - zwiastun święta), przyjemne, czyste i takie wygładzanie zagnieceń zdaje mi się medytacyjne (w przeciwieństwie do czyszczenia garów i szorowania kibla ).
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Nie 20:41, 21 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 20:56, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ło Merlinie, kocham chomika! To jedyne miejsce, w którym można znaleźć muzykę jaką słucham. Tak porąbaną jak chociażby niemiecka muzyka dawna (średniowieczne instrumentarium), czy psychofolk ukraiński. Albo wybitnie niszowa poezja śpiewana, której przez emula nijak się nie da ściągnąć.
Ach! Ach! Ach!
Jak to fajnie, że gdzieś funkcjonują ludzie równie popierdoleni jak ja. I tak się składa, że najczęściej w Lublinie. Powinnam tam studiować, stanowczo. To zagłębie pozytywnie trzepniętych etnologów i folklorystów.
Ach...!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Nie 21:17, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Niemiecka muzyka średniowieczna?
Łorany, mam jakąś taką płykę, - to znaczy mamy jest, dostała od kogoś tam. Grupa jest niemiecka, gra na dziwnych instrumentach z harfą włącznie , ale gra nie tylko utwory niemieckie, też hiszpański i włoskie.
Nazywa się toto tak: Freiburger Spielleyt; a nazwa płytki 'Pilgerwege'.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 21:27, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ale to jest jeszcze większy przypał. Niemiecka muzyka dawna z... rockowym brzmieniem
<kompletna odwałka>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 21:33, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Niemiecka muzyka dawna z rockowym brzmieniem... no cóż, co kto lubi.
Powiem wam, że dzisiaj w kościele normalnie o mało się nie przewróciłam. Zdarza mi się od czasu do czasu widywać kobiety tak ładne, że ciężko od nich oderwać wzrok, ale jeszcze nigdy nie miałam okazji czegoś takiego doświadczyć z facetem (nie ze względu na moje preferencje seksualne, bo jestem, obawiam się, mocno hetero, choć estetycznie wolę kobiety), aż do dzisiaj, znaczy się. Normalnie w życiu nie widziałam tak... kurczę, nie to, że ładnego, ale... niech będzie, że tak przystojnego faceta.
I kto mi powie, że chodzenie do kościoła jest nudne?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Nie 21:35, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
o_O
No, to może być... interesujące
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Nie 21:50, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ooo, to ja wam się przyznać muszę, że ostatnio odkrywam w sobie coraz większego wewnętrznego estetę. Z tym, że u mnie jest odwrotnie niż u Ceres - często natykam się na mężczyzn ładnych lub przystojnych, czasami nawet wybitnie przystojnych, ale do niedawna nie miałam przyjemności zetknąć się, że tak powiem, z jakąkolwiek kobietą, której uroda wprawiłaby mnie w zachwyt. Ale kilka tygodni temu, wracając wieczorem z irlandzkiego tramwajem do domu zauważyłam na jednym z przystanków młodą brunetkę która momentalnie zauroczyła mnie do tego stopnia, że przez cały postój po prostu siedziałam jak kołek i wgapiałam się w nią jak cielę w malowane wrota Ta kobieta była po prostu zjawiskowa i to bez żadnego makijażu, ekstra ciuchów czy biżuterii. My goodness, skąd się na świecie biorą tacy ludzie?!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Nie 22:50, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
To ja jeszcze nie widziałam nikogo, na widok którego opadłaby mi szczęka i stałabym, gapiąc się nań jak wół na malowane wrota
Ale bardzo często spotykam ludzi z tym dziwnym czymś, emanującym z wewnątrz czymś pięknym, ciepłym, łagodnym albo oszałamiającym, co sprawia, że bardzo miło się na nich patrzy. Czuję wtedy bezzasadną, niewytłumaczalną sympatię. To przyciąga, bardzo często pod wpływem tego czegoś obserwuję ludzi w autobusach albo odwracam się za nimi i na ulicy (najlepsze są momenty, kiedy oni w tej samej chwili też się odwracają - co znaczy, że poczuli ten sam impuls ).
Jeszcze nikt co prawda nie wprawił mnie w takie oniemienie jak Cereskę (widać nie spotkałam jeszcze nikogo tak 'magicznego'), ale doznaję innego, jakże fajnego uczucia, które ciężko mi zdefiniować. To coś jakby rozpoznawało się kogoś bliskiego, mimo że nadal cierpi się na amnezję i nie wie się, kto to jest. Bardzo przyjemne w swej niezrozumiałości.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Pon 17:13, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
smagliczka napisał: | To coś jakby rozpoznawało się kogoś bliskiego, mimo że nadal cierpi się na amnezję i nie wie się, kto to jest. Bardzo przyjemne w swej niezrozumiałości. |
Oj, a ja natomiast nie lubię tego uczucia (tak jak wtedy, kiedy nie mogę sobie przypomnieć co chciałam powiedzieć), bo pozostawia mi to uczucie 'niedokończonej sprawy' i mnie drażni. Chociaż rozumiem Cię, Smag
Ale też bardzo lubię oglądać ludzi na ulicy/w tramwaju/na uczelni, i kilka razy zdarzyło mi się odwrócić za kimś i ten ktoś odwrócił(a) się za mną. I wiecie co? Wierzę, że odwracają się za sobą bratnie dusze, ludzie którzy w jakiś sposób pasują do siebie. Szkoda tylko, że mijamy się na ulicy i nie nawiązujemy znajomości, bo każdy mówi sobie "eee, nie..."
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia Pon 17:14, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Pon 23:25, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
KONIEC!
Na zimowe przesilenie! Koniec tego cholernego dnia - hurrra!
Nastałam się w kolejkach jak głupia i trzy razy chodziłam do domu z torbami, bo na raz nie dało zanieść - a byłam sama :/ Jeszcze nigdy tak się nie zdarzyło, żeby sama taszczyła wszytskie świąteczne zakupy to chałupy (gdyby torby były kraciaste, mogłabym robić za handlarza ze wschodu ).
Potem se postałam ponad sześć godzin w kuchni i na dzisiaj mam już serdecznie dosyć. Wreszcie nadszedł fajrant - na dziś dość bigosów, ryb po grecku i innych takich cudnych wymysłów... :/
Teraz mam chwilę rozkoszy i nic mnie nie oderwie od herbaty z miodem. O!
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Pon 23:27, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pon 23:52, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A ja mam komputer u siebie w pokoju.
Co znaczy, że od tej pory nie bedę truć dupy Golliatowi i zwalać mnie z kompa będzie tylko Oleśka, bo dzielimy pokój od czternastu lat.
I nawet chór z tym, że dostałyśmy wolniejszy komputer, ważne że jest
Co do porządków - wczoraj Otiec zagonił nas do sprzątania pokoju i jakoś dałysmy radę. Zakupy były dzisiaj, więc mamy względny spokój do wigilii. Pakowanie prezentów zostawiam Oleśce. I tak nie wiem, co komu kupiła za wspólną kasę.
No dobra, jesli mimo wszystko jutro czegos będą ode mnie chcieli, zgłaszam się do ugniatania, nakłuwania widelcem, kruszenia, ucierania i smarowania foremek margaryną, bo to robię dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Wto 2:03, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
O choinka. Ale ze mnie dzieciak jednak I cieszę się z tego, żem dzieciak! Nikt z osób obecnych obok nie podzielił mojego entuzjazmu, nie odtańczył tańca radości, nie kwiczał przed telewizorem, nie cieszył się jakby mu brakowało piątej klepki, nie czerpał przyjemności z czegoś tak głupiego... tylko ja - wieczna smarkula
Bo u mnie szykują się białe święta!!!
Wiwat Mazowsze! Wiwat wschodnia części Polski! ( )
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Wto 2:05, 23 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:39, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Co, czyżby gdzieś u nas padał śnieg? *wygląda przez okno* Jeee tam. Słoneczko świeci i trawka się zieleni.
*właśnie skończyła piec pierniczki*
Pierniczki eksperymentalne, testowane na młodszym bracie, ma ktoś ochotę spróbować? ;p
Ja wczoraj cały dzień piekłam. Mrau. Lubię piec. I czytać. I piec. Dzisiaj chyba nadejszla pora na makowce. Ale na razie, idę pisać na nasz maratonik.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Wto 10:45, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Witam!
Jak zwykle ostatnio jestem tylko na chwilę i chyba już wszyscy zapomnieli, że istnieję A ja sobie bytuję, tylko pisać nie mam czasu. Ale wszysko po sesji, wszytsko po sesji. Miejmy nadzieję, że wtedy będzie więcej czasu.
Pietrze polej Glizdogońskiej, trzeba uzupełnić płyny w organiźmie, zaraz zabierać się do sprzątania - kuchnia wgląda jakby przez nią przemaszerował pułk głodnej piechoty, a wczoraj tylko lepiłyśmy pierogi rodzinnie.xD Ta czynność zawsze kojarzyła mi się ze świętami - jak robimy pierogi to znaczy, że już prawie święta.
U mnie niestety śniegu nie uświadczysz... A jeszcze przed wczoraj był. Święta niestety nie będą tak magiczne jak zwylke.
Też mam czasami wrażenie, jak by właśnie mijała kogoś znajomego i czasami widzę w oczach innej osoby, że ma to samo wrażenie, ale jakoś niegdy nie zrobyłam się na to żeby się zapoznać, chyba, że jakos tak samo wychodziło. Ciekawe, bo zazwyczaj dobrze mi się gadało z takimi ludźmi...
Ostatnio zmieniony przez Zaheel dnia Wto 10:52, 23 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|