Dyskutownia serialowa

Aurora · Wysłany: Pon 7:29, 26 Mar 2007 Temat postu:

Blaidd, kochanie, z tego, co wiem, to Szefowa i Ceres na pewno oglądają ranczo.
pb nie stanowi przeszkody, bo w polsacie jest na etapie sto lat za... no, na typowo polskim etapie emisji.
gorzej z tym, że boję się zacząć oglądać od któregośtam z rzędu odcinka, bo czy coś zrozumiem? to jak czytanie ff-ów do nieznanych fandomów.

a co do Lost 3x13. jejks. ciekawie. podoba mi się magiczne pudełko. i żal Locke'a...

Harpoon · Wysłany: Pon 11:16, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ja kilka odcinków "Rancza" widziałem Smile

I możesz spokojnie zaczynać oglądać niezależnie od odcinka. Z tym, że jak się wkręcisz to możesz żałować, że nie zaczęłaś oglądać wcześniej. ;]

Hekate · Wysłany: Pon 12:25, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ranczo jest bossskie! Smile

Blaidi, jam fanka wielka, piszę nawet o tym w ostatniej notatce blogowej. To jedyny serial polski, który da się oglądać. Oby tylko tego nie zepsuli...

blaidd · Wysłany: Pon 13:37, 26 Mar 2007 Temat postu:

O - to bardzo fajnie, że nie jestem sama Smile

To moja mam tak nas dwie z Vass wkręciła. jak usłyszałyśmy raz, jak nie może złapać oddechu ze śmiechu to się zainteresowałyśmy.
Tak, jest tak jak pisze Harp.
I - hmmm, pierwsza seria wydawała mi się odrobinę bardziej komiczna, ale ta druga dopiero się zaczyna, więc jeszcze nie przesądzam.

Aurora

ekhm. ja się serialuję nadal, ale wczoraj tak sobie przy okazji obejrzałam ranczo
hyh, pokwikałam sobie ładnie. nie wiem, jak wcześniejsze odcinki, ale to mi się bardzo podobało. rewolucja Smile

Hekate

Ori, pierwsza seria, to dopiero było COŚ! Teraz też ogląda się znakomicie, ale czegoś mi jednak brakuje, bu. Może jestem przewrażliwiona, oby Wink

yadire

O, o, o, pierwszaseria też mi się podobała. Początkowo byłam do rancza raczej sceptycznie nastawiona, bo jesli chodzi o rodzime produkcje to i tak wysoko, ale szybko polubiłam ten serial. Dokładnie uderza w moje poczucie humoru, znaczy - jestem wstanie zrozumieć dowcip.
[wstyd się przyznać, ale sens filmu Chłopaki nie placzą dotarł do mnie dopiero poktórymś tam oglądnieciu]

Natalia Lupin

Jestem na dobrej drodze do shysiowania na punkcie CSI: Kryminalne zagadki NY. Głównie przez Garry'ego Sinise'a, ale nie tylko. Chodzi też o fabułę, która mnie wciągnęła raz a dobrze. ylko za szybko pojawiło się rozwiązanie, ale jestem w stanie to wybaczyć.
Echhh, gdzie te piękne czasy, kiedy późno w nocy oglądało się, gryząc z nerwów paznokcie, kryminalne z Oded'em Ferth'em...

Aurora

o, ostatnie odcinki lostów wreszcie się rozkręcają
Juliet jest moją nową faworytką ze wszystkich postaci. zaraz za nią Ben - za tę genialną manipulacyjność a zarazem rozbrajającą postawę (akcja, gdy dowiaduje się o guzie, i Juliet wytrąca mu szklankę z ręki)
jest ciekawie! ja wiedziałam, że Juliet cos kręci, ha! i dobrze!
a następny odcinek o Desmondzie - ciekawie się zapowiada.
i mnie wcale nie przeszkadza, że troszeczkę się rozwiązują pewne wątki. jestem z tego wręcz zadowolona - nie ma nic gorszego niż coś w stylu zakończenie PB, które sprawiło, że się baaaardzo zdenerwowałam.

Hekate

Święta racja, ostatni odcinek był ciekawy i dynamiczny. Ja mam odwrotnie, na pierwszy miejscu Ben, potem Juliet Wink

Chociaż co do akcji... dochodzę do wniosku, że moje pomysły fanfikowe z pograniczu absurdu były ciekawsze od tego, co się dzieje w serialu (ha ha cóż za skromność). Chyba, że mnie jeszcze czymś zaskoczą. Oby! Bo ja się absolutnie nie zgadzam na jakieś tam zwykłe, medyczne eksperymenty, bu...

Nath

Ja tam jesli chodzi o seriale to mało ogladam. Polskie sa beznadziejne..chociaz swego czasu ogladałam duzo nawet, ale teraz nie mam ccasu. Pierwsza seria LOST była super, ale potem juz w drugiej mi sie nie podobało, wiec przestałam ogladac. A teraz ogladam supernatural:D

Aurora

ha, D.O.C. naprawdę mi się podobało (czyli 18 odcinek Lost)
<spojlery>
spadochroniarka i ta cała, nierealno-absurdalno-groteskowa sytuacja (jak zobaczyli tę gałąź wystającą jej z brzucha kwiknęłam). Mikhail i jego pokrętne tłumaczenia z hiszpańskiego, zabawa telefonem, Desmond na odwyku (tak tłumaczę niektóre jego dziwne zachowania)
no, i to, że znaleziono samolot lotu 815 i wszyscy nie żyją...
naprawdę byłam zszokowana - nie zaskoczona, bo to było jednym z wielu znanych mi wcześniej podejrzeń, ale zszokowana
o

Hekate

Ano, mnie też uradował wielce ostatni odcinek. Może mojsza wersja z czyśćcem się sprawdzi? Wink

Fajno by było!

No i mniemam, że Kate też będzie w ciąży. He he.

Remusek17

z kim? Sawyerem?
nie rozbrajaj Razz

Hekate

Ano z kim innym? Wink

Zresztą tu nie chodzi przecie o Sawyera, tylko o badania Juliet. Teraz to już naprawdę jestem ciekawa jak to się skończy i czy Sun faktycznie wykituje...