Co lubimy czytać

Kira

Potop?! Ależ to pasjonująca lektura w porównaniu z Krzyżakami! To dopiero jest koszmar. Jedyne dzieło Heńka, w którym wolę postaci kobiece niż męskie. Nie trawię ani Maćka, ani Zbyszka, ani Juranda. Ani fabuły Razz

Natalia Lupin

Ja Danusi. Jakież to słodkie, cukrowe i...
Ageliza: rozlazłe umysłowo.
Tak, chyba się zgadzam, Ags Very Happy

Kira

Danuśka to nie postać. To taki eteryczny duszek, który nie ma w sobie za grosz życia i realności. Ale to mnie akurat wyjątkowo nie przeszkadza Very Happy

Remusek17

Krzyzacy sa okropni
Bogu dzieki ze czytalismy po 2 rozdzialy na glowe i streszczalismy przed klasa Smile

Angel

ech, macie szczęście...

'My to wszyscy musieliśmy czytać, a ja pamiętam, ze minełam chyba z połowe jednego z dwóch tomów (drugiego) i jak zaczełam czytać, to jedyną nową wiadomoscią było, że próbowano odbić ta, no, Danuśkę.

Remusek17

nasza facia od polaka jest spoko
chyba sama krzyzakow nie lubi Razz

Aurora

Ja Krzyżaków lubię. Chociaż od bitwy pod Grunwaldem nie jestem w staie strawić, heh.
I mnie strrrrasznie wkurzała Jagienka, Boże, zmiłuj się nad takimi babo-chłopami! Które się przemieniają w piękne, uch, och, ach, potężne kasztelanki!
Jeeez, ja tam jedynie Danuśkę trawiłam z tej książcyny, może i inteligentna nie była, etc. ale przez większość książki się nie odzywała. A jak już - to baaardzo niewiele.
W szkole miałam szczęście, bo okres omawiania Krzyżaków równiuśko przechorowałam xD

Natalia Lupin

Po przeczytaniu połowy pierwszego tomu Potopu w jeden dzień pragnę poinformować, że mi się podoba! Wow, jedstem pod wrażeniem. Ale Oleńkę uważam za nieco głupią. Och, ach, panie Kmicic, i chcę, i boję się... Very Happy

Ale jak zwykle najbardziej lubię... pana Wołodyjowskiego!

Hekate

Ha, a ja lubię Bogusia Radziwiłła Wink

Kmicica w zasadzie tyż, ale za bardzo potem siedział pod pantoflem przepaskudnej Oleńki (już Helenę Kurcewiczównę wolę, przynajmniej miała ukraiński charakterek i nie bała się konia i strzałów).
"Gorzeje, Sakowicz, gorzeję!"
Ale i tak nie ma jak Bohun... (rozmarzenie)
Wołodyjowskiego generalnie nie lubię, wkurza mnie typ.

Ceres

A u mnie pan Michał jest zaraz za Wiśniowieckim na liście ulubionych postaci z Trylogii. Po nim jest Zagłoba Very Happy

.

Nie lubię natomiast Skrzetuskiego. Wink

Hekate

Jeny, nienawidzę Wiśniowieckiego! Sienkiewicz tak go ozłocił, że Matka Historia aż płacze z rozpaczy widząc takie bezeceństwo (albo kwiczy ze śmiechu, trudno powiedzieć...) Toż chyba nawet Dumas nie skrzywdził tak Richelieu, jak Sienkiewicz wywyższył dupka Jaremę. A-grrr!
Pieprzony fanatyk, nie lepszy od zdrajcy Radziwiłła J.

Skrzetuskiego też nie lubię. Pewnie dlatego, że nie jest Buhunem Wink

Natalia Lupin

Moim ulubionym elementem nauki historii było przyswojenie wiadomości, że Wiśniowiecki umarł udławiwszy się ogórkiem kiszonym Twisted Evil

Cóż za ogórek-patriota! Laughing

Ceres

Szkoda, że dookoła Wiśniowieckiego nie wyrosła taka legenda, jak dookoła Vlada Palownika... Very Happy

Lubię Wiśniowieckiego jako postać literacką, a nie historyczną. Fakt, że strasznie go Sienkiewicz wyidealizował, ale ja mam słabość do żołnierzy. A szlachta, z tego co mi wiadomo, murem za nim stała, niezależnie od różnych ekscesów drogiego Jaremy.

Remusek17

do kitu z taim idealizowaniem
albo przedstawia wiarygodnie albo wymisla postac fikcyjna
nienawidze sienkiewicza :-/

Ceres

Wierz mi, Remusku, są gorsi. Choć fakt faktem, jakby się nad tym zastanowić, to Trylogię możnaby oskarżyć o plagiatowanie "Trzech muszkieterów". Bo taki na przykład Wiśniowiecki przypomina de Treville'a.

A wyidealizował go dlatego, że mu było potrzeba jakiejś wielkiej postaci, w sam raz do powieści "ku pokrzepieniu serc".