KNAJPA II

Remusek17

nie bede dramatyzował
/pije/
mi juz nie tylko o Elke chodzi
mnie nachodzi depresja
wieczorna
i cał;a gama rozmyslan egzystencjonlnych

blaidd

Ja nie znaju ich, Cerere - ajm soł sory (co za poliglotyzm). Bzika mam na punkcie Paciuta (choć Billy pędzi zaraz za nim...) - Jo - on jest wysoki, szczupły, ma czarne jak smoła włosy, jest... starszy ode mnie i zastaniesz go we Warszawie. Powodzenia w poszukiwaniach. Jak masz dziś seans filmowy, to możesz jutro wyruszyć. Z kałachem.

Rem: jak mówiła mi Heca, rzeczy wydają się straszniejsze wieczorem, w nocy, a nastepnego dnia juz się ztego śmiejesz. To prawda.

Joan P.

Rem, jak depresja, to idż na siłownię - mnie to pomaga. Ino ja jak mam depresję, to się wściekam.
(pije)
Dobra, poszukam R. i Paciuta... Jutro.

Ceres

Muszę powiedzieć, że animozja moja i polonistki była jedną z subtelniejszych, jakich w życiu doświadczyłam. Sytuacja była o tyle skomplikowana, że najlepsza jej uczennica, ktoś, kim mogła się chwalić przed całą szkołą (laureatka olimpiady polonistycznej) była jednocześnie moją najlepszą kumpelą - w sumie ja bym sobie odpuściła ten cały taniec, ale ona chyba chciała odgrywać taką sympatyczną, że większa scysja skończyłaby się krachem imidżu.

Zaheel

Jeny, z kałachem? Już sobie to wyobrażam.
<wyobraża sobie i pije>
Depresja jeśli wogóle się zdarza to idę na spacer najlepiej do lasu albo piszę. Dobra wiem, nie kazdy jak ja mieszka w lesie(prawie).

Remusek17

lady Jo
mi nie
ja wieje w sprzatanie
zazwyczaj
albo do knajpki
naszej
ja nie dozyje 20-tki
jak tak dalej pojdzie
skroce sobie ten los
lecz jeszcze nie teraz\
nie chce Lady mej krzywdzic

Joan P.

Ja mieszkam blisko Kabackiego, ale nie chodzę.
(pije)
Mnie Ruda otwarcie nie cierpi. Ja jej też. Namiętnie nie chodzę na kółka, nie uczę się, nie interesuje mnie fizyka, nie uważam na lekcji, staram się z nich wiać...
Ja dwudzaiestki na pewno dożyję - ze trzydziestką będzie problem.

blaidd

Ideał sięgnąłby bruku?

Kiruś, coś miałam ci powiedzieć...

"Rege tunajt! Bumtararabam, bumtararabam, bumtararabam!"
(kołysze się po całej Knajpie z kuflem piwa w ręku)

Jo - wytargaj Paciuta za uszko (ale tylko za uszko!) i więcej krzywdy nie zrób, najwyżej w kajdany zakuj. Krzywdę to ja mu zrobię.

A! Kirciuszku, czy ty widzisz, jakie nazwisko ma Rem w podpisie? Dorian Grey! Toż to wildowskie klimaty!

"Rasta fari, rasta fari... fari, fari, fari, fari wave...!"

Kira

Reagge, Blaidi? A może być!

*kołysze się lekko do rytmu*

Remmy, szczerze Ci powiem, że nie wyobrażam sobie, by jakakolwiek część świata mogła Cię nie chcieć. Jesteś naprawdę fajnym, wrażliwym i inteligentnym facetem! Jeśli Cię to pocieszy, to Ci postawię Glizdogońskiej Wink

Ja się muszę pochwalić, że nie mam animozji z zadnym moim nauczycielem. Nie, Kircia jest na to zbyt wesolutka, sympatyczniutka i grzeczna (może wręcz ugrzeczniona... Very Happy

). A pani polonistka D.S. to moja absolutna faworytka, chociaż niezła z niej piła.

Remusek17

stawiaj
heh
nie spodziewałem sie takich opini o sobie
heh

blaidd

Łi, ja mam konflikt z jednym nauczycielem. Hi.
(tańczy z Kircią i kuflem)
Remmy, słońce, jest przynajmniej jedna część świata, która cię chce - to jesteśmy my - Forum Lunatyczne, Armia Lunatyków Spod Sztandaru Zielonej Skarpetki, ludziska, do których pasujesz jak ulał.

Jo, zapomniałam. Paciuta szybko znajdziesz, jak weźmiesz ze sobą zdjęcie Ori - są do siebie podobni jakby byli rodzeństwem, tudzież ojcem i córką.

O, a dzisiaj Goran Bregovic o 1.30 na Jedynce chyba - odpada każda praca magisterska. To jest cud-mjuzik! Pełna ognia, zmysłowości, słowiańskiego temperamentu... I głos goranowego brata...

(ciągnie Rema na parkiet - mamy parkiet? Chyba tak, gdzieś tańczyliśmy na weselu)

Remusek17

tzn ty chcesz tanczyc?
tak?
ok sprobuje zapomniec
/tanczy z lady Blaidd/

blaidd

Remmy, ja wiem, że to facet prosi do tańca, ale przecie my jak starzy kumple, no nie? Wink

(wygina śmiało ciało)
Nie przejmuj się żadnymi babami, które nazywają cię dzikusem (jesli dobrze zrozumiałam). Wierz mi, ty jesteś dżentelmenem. Większego chyba nie widziałam. No, równasz się z moim Tatkiem, Dziadkiem i z Paciutem. Ale tutaj jesteś największym.

Muszę zadryndać do koleżanki.
(dyga przed Remmym i ucieka niczym Kopciuszek, gubiąc... skarpetkę)

Remusek17

/podnosi skarpetke/
lady Blaidd
\no jasne
do zobaczenia

Zaheel

Oj Rem. To nie ty msz się oglądać na innych, niech inni oglądają się na Ciebie. Już głowa do góry. Mogę siez tobą napić jeśli tylko chcesz. Dobra kompania zawsze się przyda do picia.
<nalewa do dwuch szklanek>