Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

KNAJPA II
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 588, 589, 590 ... 828, 829, 830  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM / Piwnica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blaidd
moderator byroniczny



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ra-setau

PostWysłany: Wto 16:45, 22 Sie 2006    Temat postu:

Kurczę... chyba mogłam się zapisać do tego konkursu. I tak mało co robię z tą pracą.
(wp...a korzenne ciasteczka)
Tylko nie wiem, czy nie wyszedłby mi jakiś erotyk tudzież erotyk sleszowaty. Takie mną teraz fluidy rządzą. Po co okradać bank - można się tam trochę... posmyrać.

Ciasteczek zaraz nie będzie. Tak samo kremu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Wto 16:47, 22 Sie 2006    Temat postu:

To się podziel.
(pije)
Ja to już mam z głowy.
A erotyk bym chciała napisać, ale chyba się do tego nie nadaję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:47, 22 Sie 2006    Temat postu:

Oddaj mi starego Doma, Jo.
Dziś z Kath rozmawiałyśmy i mamy podobne odczucia, co do WP filmowego i książkowego. Z racji posiadanego przeze mnie cudnego przekłądu pana Łozińskiego książkowy Merry jest i będzie dla nas Radym Gorzaleniem, czyli sobą książkowym...
Za to Merry Brandybuck jest nieodwołalnie szalonym, nieco zboczon-homoseksualnym Dominiczkiem Monaghanem z czasów wywiadu z Elajdżą, przytulania z Billym i 'kiss me deeply'.
Och, Blaidd, ja też uwielbiam tę minę Billy'ego! Jest wesoło-melancholijna, on ma coś w oczach, nie?...
Jo, zazdroszczę, ja jakos nie mogę zawiązać intrygi-fabuły.
ALe wiadomo, nie dopuszczę do tego, zeby nie napisać, o nie. Zacznę dziś wieczorem po Lost i Łowcy jeleni - takie filmy mnie natychają natchnieniem full wypas. Jutro będę pisała cały dzień i będzie gud.
<uśmiecha się>
Billy ma piękny głos...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Wto 16:50, 22 Sie 2006    Temat postu:

Nie ma czego zazdrościć, bo pewno najgorsze będzie. Ale dziś po protu wzięłam dupę w troki, bo bywa, że nie potrafię z siebie cały dzień niczego wykrzesać
(pije)
Starego Doma? ZaŁatwione.
(kręci zmieniaczem czasu)
(wraca z Domem ucharakteryzowanym na Pippina)
Może być?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blaidd
moderator byroniczny



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ra-setau

PostWysłany: Wto 16:57, 22 Sie 2006    Temat postu:

Dom na Pipka? Hi. Very Happy
(dzieli się)
Jo, dasz mi trochę tego czegoś, co pozwala ci wziąć dupę w troki? Przydałoby mi się to. To po prostu obowiązkowość, czy jakiś dopalacz?
U, ja to jestem odwrotność Paciuta. On jest pracowity.
O tak, Ora, słodka jest ta minka.

Czy was nie irytują takie posty jak ten Macintosh or IBM? Co to ludziskom do głowy przychodzi, żeby włazić na obcojęzyczne forum i pytać o wszystko, co im ślina na język przyniesie?! Chyba że to żart.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Wto 16:58, 22 Sie 2006    Temat postu:

To danonek na śniadanie i pomarańczowy isostar. Chcesz troche?
(wrzuca tablętkę isostaru do szklanki i podaje Blaidd)
Żart, a jak. Ja nie wierzę w niewinność Wink


Ostatnio zmieniony przez Joan P. dnia Wto 16:59, 22 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:58, 22 Sie 2006    Temat postu:

Dom grał Merry'ego... xD
może być xD
chociaż najlepiej wyglądał jako sam Dom, jednak sam Dom 4 lata temu Wink
Hum, na razie chyba żegnam sie i chyba mię już dziś nie będzie - spróbuję popisać w zeszycie, bo mam pomysł, a wieczorem... same wiecie. <dziś umrze Boone, buuu>
No, ale z Kath nadal jesteśmy zgodne, ze mimo nawet okropnej zmiany głosu i trochę mniejszego wygłupiania się, to Dom Monaghan byłby idealnym Eddiem Deanem ćpunem-i-nie-tylko z Mrocznej Wieży...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Wto 17:01, 22 Sie 2006    Temat postu:

Blaidd, zaczekaj, aż isostar się rozpuści, zapomniałam powiedzieć.
(;pije)
Ori, ty mi mów, kogo grał!
(charakteryzuje Doma na Doma cztelatatemowego)
(pije. Nie Doma, tylko bimber)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blaidd
moderator byroniczny



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ra-setau

PostWysłany: Wto 17:05, 22 Sie 2006    Temat postu:

(dodaje do szklanki danonka)
Boone, Boone... Czy to ten... Kurczę, który to? Oglądałam ten odcinek. To ten młody, co ma niesamowite, niezwykłe, hipnotyzujące błękitne oczy? To chyba on umierał...
(pije)
Uch, to ci dopiero koktajl! A może by tak Glizdogońskiej jeszcze do tego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Wto 17:07, 22 Sie 2006    Temat postu:

A próbuj, może kop będzie jeszcze większy.
(pije)
Na mnie to zawsze działa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blaidd
moderator byroniczny



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ra-setau

PostWysłany: Wto 17:14, 22 Sie 2006    Temat postu:

(rozkłada mini-pracownię chemiczną)
Już mi się wszystko myli z tym Kairem! Chyba nie mogę się zajmować jednak cała wielką aglomeracją, ani muhafazatem, a tylko samym gołym miastem. Gorzej, ze wtedy zmniejsza się ilość materiałów.
A Mam wciąż mnie się pyta: "Wysłałaś juz, wysłałaś?" Ni, Mamuś, jeszcze nie. Nie będę wysyłać biednej promotorce tak małej ilości tekstu.
(ze szklanicy unosi się kłąb dymu i upojny zapach)
No to chlup!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:37, 22 Sie 2006    Temat postu:

Oł, Kath się sleszyk podobał Wink to dobrze.
Próbuję pisać tę czerwoną skarpetę, ouch... i z kul pomysłu robi się pomysł-do-dupy. No ale cóż...
<pije absynt>
Strasznie krótkie to-to będzie, urgh. I głupie. Nie podoba mi się.
<wzdycha>
Coraz blizej Lost... <tak, Boone to właśnie ten z cudnymi oczami>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Wto 19:31, 22 Sie 2006    Temat postu:

Moje jest krótkie. I jak teraz to-to czytam, beznadziejne.
(pije)
Wiecie co? Tak mi się przypomniała rozmowa moja i Atjeca w samochodzie, jak wracaliśmy z zakupów.

Radio: (gra końcówkę What a wonderful world Louisa Armstronga)
Atjec: Wiesz kto to śpiewa? *Papa ma zwyczaj przepytywać mnie ze starych przebojów*
Ja: Nie... *wtedy jeszcze nie...*
Atjec: Louis Armstrong! Historia muzyki! Żeby takich rzeczy nie wiedzieć...
Ja: Tato, urodziłam się w dziewięćdziesiątym drugim, ledwo pamiętam dwudziesty wiek, nie wymagaj ode mnie za wiele.
Atjec: (ciszej) To akurat prawda... Przykre to to, ale prawda...
Radio: (gra Life is a flower Ace of Base)

Cholernie mnie to zastanowiło. No bo faktycznie lat dziewięćdziesiątych nie pamiętam, a moje pokolenie o starej muzyce już zapomniało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Wto 20:01, 22 Sie 2006    Temat postu:

O Armstrongu? Rany, jak to dobrze, że ja sie urodziłam w latach osiemdziesiątych...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Wto 20:04, 22 Sie 2006    Temat postu:

Ech, ja nawet nie wiem, w jakich latach Armstrong śpiewał... A to, że What a wonderful world jest jego, zawsze wylatuje mi z głowy
(pije)
No cóż, Ceres, ty przynajmniej coś z lat dziewięćdziesiątych pamiętasz. Ja nie. Ledwo pierwsze trzy klasy podstawówki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM / Piwnica Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 588, 589, 590 ... 828, 829, 830  Następny
Strona 589 z 830

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin