Knajpa III

Ceres

No to, drogie panie i szanowni panowie, życzę wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku, spełnienia marzeń, studentkom zaliczenia sesji, a uczennicom i uczniom półrocza, i wszystkiego, czego wam trzeba.

*Ceres otwiera szampana, wylewając przy okazji połowę, nalewa do kieliszka i wznosi toast, po czym wychyla sto pięćdziesiąt mililitrów Dom Perignon jednym haustem*

smagliczka

Kłania się uzależniona od netu Smagliczka!

KOCHANI MOI LUNATYCY!!!

Ja WAM Życzę dużo, dużo i jeszcze więcej MIŁOŚCI w tym

!!! NOWYM ROKU 2007 !!!

(fajerwerki w knajpie, a co na to BHP? Razz

E tam!)

Od Miłości zależy wszystko inne więc Very Happy

: żebyście kochali i byli kochani!

Ściskam WAS wszystkich!!!
<urosły mi dzisiaj ramiona>

(Pst - i wcale nie jestem pijana! Laughing

, bo trafiam jeszcze w klawiaturę)

No. A tak w ogóle to wznoszę toast Mr. Green

Za ten NOWY ROK - siódemki są szczęśliwe!

Galathili

Pioooooootrek (wiem, że to brutalne) wstaaaaawaj!!!
Może mała Glizdeczka będzie tutaj najodpowiedniejsza...
4 godziny nowego roku nie wydają się być wyjątkowo wyjątkowe.

Joan P.

Gomenasuję bardzo, że mnie nie było, życzę wszystkiego najlepszego wszystkim Lunatykom, Lunatycznemu, Dziupli, mantykorze, wilkołakom, Mary Sue w lochach...
(wyciąga spod stołu Piotrka i Filcha)
I wam też, mordy! Aha, no i zmywarkom też.
(pije)
Czy mn isię zdaje, czy tylko ja jestem w dobrym nastroju?
(patrzy na skacowane gęby)
Ja tam nie mam kaca - nie po dwóch piwach, podwójnym capuccino i dwóch kieliszkach półsłodkiego szampana.

yadire

Też nie mam kaca, Jo. Wspiera Cię to? Razz

Ja Wam Lunatycy, Lunatyczki i wszytkie inne stworzenia knajpiane (sobie też, a co!) życzę dokładnie tego samego, co Wy byście życzyli sobie na moim miejscu tego niezwykłego dnia. I oby nam wszystkim Szaruczek sprzyjał!
[nurkuje za bar w poszukiwaniu czegoś do picia]

Aurora

Ja też nie mam kaca. Ale jestem nieżywa po ledwo 2 godzinach snu.

Noelle

Wreszcie nowy kalendarz z kotami! Dobrego wam wszystkim, tjak. Patrząc na was, to strasznie grzecznie byłam, spać wpół do trzeciej a pobudka o ósmej dwadzieścia, procentów zero. Ale ciśnienie spadło i nieteges uczucie.

A staruszkowie na starość stracili rozum, chyba, że tak naprawdę nigdy go nie mieli.

Maggie

Ori, to coś Ty robiła? Ja do domu wróciłam o 1. A spałam jak dzika, do 11.
No i oczywiście - Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, Lunatyczki!

Ufff. Koniec dobrego. Trza się uczyć anatomii Wink

Ceres

Ja spałam...

*liczy na palcach*

osiem godzin! Rany, długo... od piątej do trzynastej. Kto by się spodziewał.

I ja też się muszę uczyć. Historii Ustrojów Państw.

Aurora

no cóż, tak to jest, jak się ogląda Trainspotting do 5.30 nad ranem, potem gada o filmie i o Edziu Nortonie (standard) i potem się z przerażeniem zauważa "O, robi się jasno, już 7!" i się śpi do 9.
<ogląda się w lusterku>
no, jeszcze się zasuszę, pobiję i mogę robić za Narratora z "FC"
a dziś znowu nie śpię do 3. będę w szkole jak duch

Ceres

FC? Może jestem niedouczona, ale mi ten skrót kojarzy się wyłącznie z "football club".

Kira

Młeheheherlinie!!!

Dzisiaj oficjalnie płacę za dziesięć dni OPeeR-ania się. Czeka mnie śliczne wypracowanko do napisanka. Lub alternatywa - zakuwanie życiorysu i twórczości panów Jagiellonów.

Dlaczego ja zawsze odkładam wszystko na ostatnią chwilę? Czy to w ogóle jest uleczalne?!

Praca przede mną a leń jak był tak jest.

I'm useless -__-

Peace.

*wywleka się żółwim krokiem*

Aurora

Fight Club, Ceres Wink

ja zrobiłam wreszcie francuski! i tyle. nie mam zamiaru odrabiać prac domowych.
tratatata. kręci mi się w głowie. przepisuję tekst na pojedynek z Meg. potem hiostria - system feudalny i coś tam jeszcze.
chce mi się spać...

Maggie

Ej. Ja tego nie napiszę do jutra. Ori, zlituj się!!! Byłagam! Pyroszę!

Hekate

Straciłam głos. Aua. Zamiast ludzkiej mowy wydobywam z siebie jeno dziwne charkoty. Poza tym stopy mnie bolą, potężnie je sobie odbiłam.

Ale fajnie było. Miły Sylwester, a jak! Smile

Do domu wróciłam o siódmej.

Chyba się napiję herbaty z miodem, może to mi jakoś pomoże....