Knajpka I

Hekate

Ja piłam różniaste wódki ziołowe - może i wśród nich była piołunówka. Znajomy zajmuje się produkcją takowych cudeniek i podejrzewam, że piołun mógł być częścią składową napoju wielce alkoholowego o dźwięcznej nazwie "gorzkie żale" Wink

Dziń dybry, Lunatyczki! No i nastała niedziela. Chlip. A wraz z nią koniec łiikendu. Smutno mi, Boże!
Powiesiłam sobie nad łóżkiem portrety Słowackiego, bo doszłam do wniosku, że tylko on może mi pomóc w zrozumieniu... siebie. (znaczy jego). I po cóż ja wzięłam taki trudny temat pracy? Zamiast prościzny wybrałam "Postać Lucyfera w twórczości Słowackiego". O, i teraz mam. Nie dość, że ślęczę nad diabłem w różnych wersjach, to jeszcze muszę rozgryźć mistyczne pisma Słowackiego.
Julek, w tobie ostatnia nadzieja!

Joan P.

Wiesz, może spróbujuesz wywołać ducha Słowackeigo? Wtedy byłoby o iwlee prościej. Jedyne, co ja mam do roboty, to nadrobić tę cholerną fizę. Czarodiciel mi pomagał z mamtmy, ale z fiza sama już sobie poiradze, bo się mniej więcej na mamtmie opiera.
(pije Glizdogońską)
Huoston, mamy problem. Bo widzisz, Peter, wściekły, że dodaję za dużo esencji gryfońskiej, hce mi cofnąć licencję na sprzedawanie i wyrabianie. Pomocy!

Hec

Po ryju mu!<Heca szaleńczo podskakuje w gorączkowym amoku>
Po ryju, po ryju, załatwmy go!

<pada na posadzkę bez świadomości>

Joan P.

(cuci Hecę0
Nie no, przecie onsie nie da. Jak już mi cofnie licencyje, to nie przywróci, nawet, jak pojedziemy do Anglii i zrobimy u niego takie kamikadze, jakiego świat jeszcze nie widział.
(sowa dostarcza jej wiadomość0
O szty w mordę! Stary pierdziel cofnął mi licencyję! Tak nie może byc!

Ceres

Też mi problem. Jak nie można legalnie, będziesz robiła na czarno. Jeszcze się taki urzędnik nie narodził, co by Lunatyczkom poradził.

PS. Zawsze wiedziałam, że Peter jest zdradliwym szczurem.

Joan P.

Nie no, ostatecznie licencyje to on mi cofał już pięćset razy (liczyłam!), ale chodzi o częstotliwość. Wim, że żaden urzędnik tu sie nie pojawi, chyba że chce szczeznąć w mękach, ale...
Jedziemy do Anglii i robimy Piotrkowi takie kamikadze, dopóki albo da licencyje, albo się słownie zgodzi.

Maggie

Siedzem i jem. Siedzem i jem. Siedzem i jem.
Jak tak dalej pójdzie, będę wyglądała jak matka Gilberta Grape'a. Shocked

Ogląda ktoś "Brainiac" na Discovery Channel?
Ostatnio robili kebab wysadzając mięso dynammitem. A potem zbierali w promieniu 20 metrów, kładli na bułę i jedli.
Też tak kcem.

Ceres

A tak a propos krucjat ogólnoforumowych, to kiedy, szefowo, można się spodziewać aktualizacji Pierogów? Bo dawno nie było.

Buuu... jak można ludzi męczyć wypracowaniami? Ja muszę na jutro napisać porównanie lekcji łaciny u Gombrowicza i Herberta.

To nie fair. Cholerna banda z ministerstwa w ogóle nie wzięła sobie do serca przesłania Ferdydurke i dalej nas męczą. A jak to ma zachwycać, skoro nie zachwyca? Tak w ogóle to dziwna nieco lektura, z deczka nastawiająca do buntu przeciw budzie...

Joan P.

Hehehe...
(wsadza dynamit w mięso)
Maggie, to na pewno ty hcialaś ten kebab? Tak? Poczekaj chwileczkę...
(zatyka uszy i chowa się za barem)

Hec

Ja tam lubię Gombrowicza, a Ferdydurke to jedna z moich ulubionych książek- walka na miny jest bezbłędna Smile

))

a, i jeszcze mam sprawę- o ile dobrze pamiętam, to kilka z was przechodzi aktualnie renesans tolkienowski. Ja korzystasją c zokazji o coś zapytam.Możecie i powoedzieć jak nazywał się ten elf, który zginął w czasie obrony Helmowego Jaru? I jeszcze jedno- czy ten patent z elfami, które przybyły do Helmoewgo Jaru ( pod wodzą właśnie tego elfa, którego imienia nie mogę sobie przypomnieć) był w książce? Bo jakoś mi się nie wydaje, a bardzo mnie to ostatnio trapi- wiecie jak to jest- macie coś na końcu języka, ale nie możecie sobie przypomnioeć, wiec męczy was to cały dzień...

Noelle

Jezdem z powrotem, hehe. Mieliśmy tam w Orzechówce ducha, Białą damę. Jest w Maćkowicach, ale i nas odwiedziła. Kiedyś ponoć jej chłopaka zabrali do wojska i się zabiła, więc teraz się mści na ludziach i knuje, jakby tu nam uprzykrzyć życie. (Siedzę sobie i siedzę, i zapala się światło, a po chwili gaśnie/ szafa dudni, itd) Doszłam tam do dziwnych wniosków - w ogóle za rodzinką nie tęsknię, a za cichym pokoikiem, komputerkiem... Wredna jestem, co?

Hec

Wcale nie jesteś- ja zawsze najbardziej tęsknię za moim łóżkiem i Łajdaczką Smile

A znasz odpowiedź na moje pytanie?
powiedz, ze znasz, plis!

Joan P.

A ja tęsknie za... za... za... Cholera, za niczym ie tęsknię. Trudno.
(popija)
A jak się elf nazywał, to nie pamiętam. Pamiętam, że ładny wyszedł w filmie, ale nic więcej. No i że Legolas to laluś.
(popija0
No i że pieprzę fizykę.

Hec

Nie, nie! I ty, Dżoan przeciwko mnie?
Nóż w plecy?
Cóż, pozostaje mi liczyć naOrę, ona na pewno będzie wiedziała...mam nadzieję

Joan P.

Jam nie przeciw tobie! Jam nie Brutus, jam Marek Aureliusz! Albo Juliusz, zależy jak na spojrzeć. I jeszcze jedno: pamiętacie, jak na stayrm foryum miałyśmy funkcje ministrów? Może by więc tak na nowym też coś takiego zrobić..
(popija i niesmiało zerka)