|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atra
lunatykująca wampirzyca
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: komoda
|
Wysłany: Pon 12:24, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hekate napisał: |
A wracają do Szekspira - ja przede wszystkim kocham "Hamleta", za... za Hamleta |
Oui! Je też kocham "Hamleta!" ^^ I Hamleta też.
A "Sen..." jest taki... uroczy... KoHany ^^ Mmm... Puk! <3
I Neil Perry... <3 Widzę że mamy podobne upodobania, Szefowo
<raczy się czerwonym winem>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:07, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No, przeżyłam. Nawet szok w postaci 5- ze sprawdzianu, który poszedł mi przerażająco. Ychychy. I na historii wylądowałam z Zygim w ławce (przeniósł się do nas z europejskiej, opinię ma odwrotną od nieposzlakowanej). Na razie jest spokojnie, tylko zaczepiał Narcyza o 'loczek'. Ychych.
<składa usta w ciup>
Nie chce mi się nic, a jutro sprawdzian z biolożki. Ech.
Zakochiwanie się? Widziałam dziś Pana Niemęskiego, a on standardowo udawał, że mnie nie widzi. Yo. Z Bilbem wymieniłam jakieś 4 słowa, w tym:
Bilbo: <co dostałaś?>
Ori: mina wyrażająca totalny szok, ręka rozcapierzona.
Bilbo: <uśmiech>
Ori: <uśmiech jeszcze większy>
Blablabla. Zakochiwanie jest ZUE, bo dla mnie bezsensowne, sprawiające, że tylko cieeerpię ( ).
Dziś trochę gadałam z panią G., która powiedziała, że podejrzewała mnie już o jakąś anoreksję. Yo. Czyli nie wyglądam na tak grubą, jak jestem.
<śpiewa: Accidentally in love>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 18:28, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zakochiwanie jest ZUE! Tak! Też to mam. Zaraz, a ten uśmieszek to co?! Zdrajca poza tym ja i tak chyba już przepadłam. na weryfikację uczuc mam 3tyg, a potem to się zobaczy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:32, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No cóż, ja w sprawie zakochiwania to zgadzam się z Franciszkiem Villonem
Ale to naprawdę ZUE. Bo ja nie mam zbyt mądrych obiektów uczuć, naprawdę. W tym LO nie ma naprawdę mądrych, myślących etc. chłopaków.
<kuśfa, bo ja chcę FACETA, nie chłopaka, starszeeego chcę, ech >
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 18:52, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Villon był the besciak! ;P
a Ciocia nie chciala na lekcji go interpretowac........
czyzby nieprawomyslnie?
ja tez chce starszego vel starsza
witajciez ladies
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20:44, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zakochiwanie się jest ZUE. Bo Ktosik za dużo czasu spędza na szczudłach. A ciągle się boję, że sie połamie. I choć wiem, że on szczudłach chodzi tak, jak na normalnych kończynach tańczy (czyli niecodziennie, ale jednak dobrze), to ja i tak się boję. Sssssobota...
Ora, w naszym LO też nie ma normalnych chłopaków. W przynajmniej nie w mojej klasie.
Wilq, na którego wręcz brak słów. Maniek, klasowy pudzian. Sowa, szkolny palyboy. Marek, który w konkursie na bubka wszechświata nie miałby sobie równych. I Adam, który nawet w pełni nie zasługuje na miano chłopaka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 20:52, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
zakochiwanie to jedyne co mi zostalo
a czy u mnie sa normalni chlopcy?
nie wypada mi oceniac
ale dziewczyny sa fajne.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 21:33, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A u mnie w szkole jest paru całkiem ładnych chłopców, z kilkoma chodzę do klasy (ale dla jednego jestem za głupia, a poza tym koleś słucha ciężkiego hip-hopu, drugi ma dziewczynę, trzeci natomiast nadaje się tylko na kupmla), a z jednym do szkoły (byłam nim maksymalnie zauroczona przez całe dziesięć godzin - na studniówce ). Mam też arcysłodkiego nauczyciela informatyki! Moje flirty sprowadzają się jednak tylko do urokaśnych uśmiechów i trzepotania rzęsami (na które, o dziwo, sporo mężczyzn leci:P).
A teraz przepraszam Was bardzo, ale wracam do streszczenia Cierpień młodego Wertera.
*wraca*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 0:49, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Znowu moja ulubiona pora, chwilę przed północą. Ręka prawa palców pińć, zamarza mi na jamen.
(usiłuje odmrozić palce na tyle, żeby chwycić kubek za ucho)
I tak spokojnie, i tak jakoś... nocnie, nocnice-utopice, duchy na rozdrożach chrapią, a w śniegu bajki przy kominku opowiadają się kretom. Magicznie, ciemnomagicznie i dalej pachnie kardamonem, to przez kawę, a raczej kubek po niej, bo nie chciało mi się wynieść do kuchni.
Spać mi się nie chce, ale żyć też już nie bardzo.
Trochę mi się wspomina, trochę abstrakcjonuje - jutro pewnie będę sięwstydzić tego, co tu powypisywałam. Ale jutro jest za lasami, górami i pierun wie czym jeszcze. Kocham tę chwilę, tuż przed zaśnięciem, kiedy jest się wreszcie na właściwym miejscu, w przyjemnej półjawie. Szkoda, że taki stan nie może trwać bez przerwy...
Dobranoc, karaluchy i ten tego pod poduchy, no i w ogóle a to Polska właśnie, idźta przez zboże, bo tam we wsi Moskal stoi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Wto 9:25, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
We wsi Moskal stoi? Nie strasz mnie! Ja mieszkam na wsi!
(pije)
U mnie w klasie jest paru w miarę fajnych i inteligentnych metali, ale nie ma... no, jest niewiele, normalnych i w miarę inteligentnych dziewcyzn, które nie ubierają się na różowo.
(pije)
Powinnam teraz odrabiać lekcje, ale nie mam od kogo spisać polaka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Wto 11:35, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Adam, Yadire? Mrrrrrrr... /odpływa gdzieś w okolice Zielonej Góry/
U mnie w klasie interesujących nie ma, nie było i nie będzie! To znaczy byli, pói ich dobrze nie poznałam. Teraz nie ma i nie będzie!
Boże, boję się pomyśleć, jak w takim razie będzie się przedstawiać moja para na studniówkę...
/dostaje doła/
Muszę się nauczyć trzepotać rzęsami, bo moje długaśne spojrzenia prosto w oczy nagle nie działają. W każdym razie nie na Prezesa, bo on nie patrzy w oczy! To niedobrze. Baardzo niedobrze.
/dostaje jeszcze większego doła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ageliza
srebrnogrzywy bimbrowiec
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z(...)nienacka!
|
Wysłany: Wto 12:52, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Matko, Nat, cóż to za ślinotok na klawiaturze był? Znów myślałaś o zielonej górze. ech....
Ojej, wszyscy się pozakochiwali, a mi właśnie mija <między innymi dlatego, że odkryłam, że ma dziewczynę, która co gorsza była znim na studiówce )
Jednakże oświadczam, iż mam to tak głęboko, że ustami wychodzi, bo niedługo wiosna a potem lato, i w tym momencie to mój jedyny sens życia, co lepiej jedyny który mi w 100% odpowiada
Niech żyje miłość do pór roku!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Wto 14:29, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
CO?! Ma dziewczynę??? Skąd wiesz?! Ageliza, czemu ja się tutaj dowiaduję?! Ja w to nie wierzę. Kudłaty i dziewczyna, no ludzie!
/pada/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:46, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja jestem miłośnie nieszczęśliwa, dziś na biologii dziewczyny rozmawiały o seksie, ginekologu i antykoncepji, i zdołowałam się nieco, ale prawdziwy Dół to przyjdzie dopiero jutro w te pie... walentynki :/
No. Mnie chłopcy nie lubić w sensie 'dziewczyna' i niesamowicie denerwują mnie wszelkie 'komedie romantyczne', rozmowy o miłości, książki dla nastolatek o miłości, zdjęcia koleżanek z klasy ze studniówek, na których były ze swoimi menami. <rzyg>
Poza tym - potwornie się czuję, czyli jak potwór, kręci mi się bez powodu w głowie (ciąża urojona? pfff), mam od cholery prac domowych i jestem niehepi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lora
dziecię alternatywy
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1834
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:55, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
O, jutro walentynki? Kompletnie zapomniałam. Trzeba będzie wykręcić komuś jakiś chamski numer ^^
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|