Krótko o nas

Nightwish · Gość

Huśtawki są fajne.... bardzo lubie huśtawki. Bo można pójść z kimś, przebywać z kimś a nie trzeba nic mówić. No i jest tak beztrosko. Huśtawki, sam nie wiem dlaczego ale kojarzą mi się z jakimś takim spokojnym, bezpiecznym miejscem do którego można uciec. To na tyle z filozofii huśtawek ^^.

a wracając do czekolady, to cieszę się że ci pasuje Smile

). Ja osobiście jestem wieeelkim zwolennikiem czekolady ^^. Dostanie ode mnie czekolady oznacza
a) naprawdę się staram
b) już więcej nie mogę
^^

Remusiątko

Miałam kiedyś następującą sytuację:
Byłam z pewną osobą na huśtawkach. Tak, na tym moim placu zabaw. Rozmawiamy. Nagle ta osoba zadała mi niewygodne pytanie.
Zaczęłam się huśtać.
- Co ty robisz...?! - zapytała zdziwiona.
- Huśtam się - odpowiedziałam - Przecież jesteśmy na huśtawkach, no nie?
I tak oto uniknęłam odpowiedzi. ^^ To kolejny plus huśtawek. Czasami nie trzeba nic mówić.

Masz rację, miło jest z kimś poprzebywać na huśtawkach, w milczeniu.

Kurczę, zaznaczyłabym odpowiedź A, ale jeśli mam być realistką, to jednak B. ^^

Nightwish · Gość

To było pytanie z haczykiem ^^ odpowiedź B jest nierealna ^^

Samemu też jest bardzo przyjemnie. Ja jednak przywykłem do chodzenia z siostrą.
Ale swoją drogą muszę w najbliższym czasie wyciągnąć Anioła na huśtawkę! ^^

Remusiątko

Z haczykiem, a jak... Mogłam się domyślić. ^^"
Właśnie. Mam czekoladę. Całą tabliczkę. Taką dużą tabliczkę.
Chcesz trochę...? ;> Niestety, nie jest to biała czekolada.

Hm. Kto to jest Anioł?

Nightwish · Gość

Taki jeden z którym mieszkam ^^

Remusiątko

Mieszkasz z Aniołem...?
Ech, to takie niesprawiedliwe.
Ja mieszkam z Tyranami.

smagliczka

Zobacz, a ja z mugolami Razz

No, może z jednym czarodziejem (-wnicą konkretniej).

Natalia Lupin

Najt, twoje teksty nieodmiennie mnie śmieszą ^^ Szczególnie ten z nierealną odpowiedzią. Uwielbiam, kiedy wracasz po długiej nieobecności! Very Happy

A ja mieszkam z dwiema magicznymi i jednym Ziemniakiem (czyt. mugolem). I jeszcze z dwoma studentami. Oni też prawdopodobnie są Ziemniakami. To porażające. Czarodzieje to gatunek ginący.
I jeszcze ze sporą ilością czegoś, co łazi, a tego nie widać, ale słychać i czuć. Nie, nie chodzi mi o pająki Wink

Ale duchami też trudno to nazwać.

yadire

Ja mieszkam z technomłotem. Dwojgiem mugoli i babcią czarownicą.

Zaheel

Jak zwykle na szarym końcu, ale witam. Widzę, że już się zadowoliłaś, Remusiątko.
Też uwielbiam huśtawki, chociaż mam uraz do jednej, która załamała mi rękę... I koty mrau Very Happy

Ciekawe, bardzo ciekawe ;]

Nightwish · Gość

kiedy Córciu rekę sobie złamałaś? Czemu ja o tym nic nie wiem?

Natchi, cieszę się ze poprawiam Ci humor^^

Maggie

Właśnie, kiedy? Ja mam uraz do huśtawek robionych własnoręcznie - z jednej spadłam i uderzyła mnie w głowę.

Czekolady - uwielbiam. Szczególne truskawową Milkę chociaż wcześniej miałam fazę na czekaoladę białą oraz bąboladę (i białą, i czarną).

A aktualnie mieszkam z siostrą, quasi-szwagrem trollem i skrzatem Karolkiem Wink

Aurora

Ja mieszkam z G'Llumem (czyli skrzyżowanie Golluma z didżejem, yhyhy), dwojgiem magicznych rodziców i 3 zwierzami. To znaczy - animagiczny Syriusz, animagiczny Moody (taaa, tłumacz sobie, kot bez łapy... to MUSI być Moody Razz

) i jakiś nieznany animag. Myślicie, że Neville może być chomikiem?

Nightwish · Gość

Owszem ^^ Jeśli tylko zachowuje się jak mój chomik... a właśnie, wiecie że w Knajpie mamy chomika? ^^ Całkowicie o nim zapomniałem...

Czekolada biała bąbelkowa też jest ok ^^

Zaheel

Aaa to dawne dzieje, chcałam zatrzymać koleżankę którą rozhuśtali koledzy. Niestety huśtawka była za szybka i nie zdążyłam cofnąć ręki. Byłam zapakowana w gipz od pasa, aż po sziję i to w lato. Nigdy więcej...

Ja tam mieszkam z mugolem Rodzicielką i to kompletnym, trochemagicznym Rodzicielem i mały zgredem w postaci siostry. NIe jest źle jeszcze żyję.