Knajpa III

Indygo

Ja wiem, że ja nie moderator i prawa do zwracania uwagi innym użytkownikom nie mam, ale może by tak spraw prywatnych nie załatwiać publicznie...

Kira

Indyś - myślę, że tym razem to załatwianie spraw można podciągnąć pod śmingusowe potyczki ^^ Wybaczamy.

Mnie dziś wodą pokropiła tylko mama, a i to dlatego, że koło dziesiątej obudziła się Miśka i radośnie przypomniała całemu domostwu, jaki mamy dzień. Ale za karę też została oblana Wink

*przypomina sobie, że nie ma żadnej sikawki*

*kryje się pod barem*

Tak na wszelki wypadek...

Joan P.

Hmm... Ja si ę może nie wypowiem na temat publicznego załatwiania spraw prywatnych. wolę nie mieć spraw prywatnych.
(pije)
(zagląda pod bar)
Ejże, wyłazić stąd! Kira, Piotrek, jazda! Bo obleję!

Kira

*razem z Piotrkiem wyłazi spod baru i ucieka w przeciwległy kąt*

Errr.. khym... no więc my tu sobie grzecznie posiedzimy, tak?

*przycupują*

Indygo

Ja poprzednim razem uciekłam do ogrodu, a kolegów uprzedziłam, że wody na swoim ciele, kiedy jestem ubrana w co innego niż kostium kąpielowy nie toleruję i tego roku nikt nie przyszedł. I dobrze, cała zgrzewka czekolad Wedla tylko dla mnie ;-)

Joan P.

Kiruśmo żesz sobie posiedzieć, ale Piotrek nie. Marsz do bimbrowni, Jestem w złym humorze.
(pogania Piotrka)
(pije)
Mnie dizsiaj nikt nie oblał. Bo jest zimno i pada, a ja chbya wciąż mam temperaturę.

Zaheel

Mówiłam, że wrócę :]
<pije>
O już po wojnie i zostało tylko sprzątanie. Flich będzie miał co do roboty. Oj nie chciałabym być w jego skórze teraz, strasznie się rozleniwiłam, prze te ostatnie dwa dni. A musze przeczytać przez kolejne dwa - dwa tomy "Potopu". Ktoś ma pomysły jak robiś to w najszybszym czasie Wink

Mnie oblali, ale cała mokra nie byłam. A szkoda, swego czasu przebierałam sie kilka razy w Lany Poniedziałek. Teraz juz nie mam z kim się bawić

Joan P.

Potop? Oj, nie zazdroszczę. Ja muszę rpzeczytać Romea i Julię, czego oczywiście nie zrobiłam.
(pije)
A Filchu i Piotrek będa mieli BARDZO dużo roboty, już ja tego dopilnuję.

Zaheel

Joan, sadystko będziesz ich zaganiać do roboty przez cały dzień? DZiś im nie pomogę niech sobie sami radzą, ale za mnie egoistka Razz

Trzeba o siebie dbać w końcu.
<pije>
Chyba jednak się wezmę... oczywiście za czytanie. Tylko z której strony zacząć...

Joan P.

Będę. Mnie się nie chce. Jestem barmanką, mam inne zajęcia.
(pije)
Ja chyba znajdę Romea i Julię... ale najpierw skończe Pachnidło.

Atra

To nie jest załatwianie spraw prywatnych, krew się nie leje, a ja jestem z lodu.

<siada w kącie z pistoletem>

Joan P.

Ale to nie są sprawy, o których wszyscy powinni wiedzieć...
(pije)
tylko mi tu nie strzela... a co mi tam. I tak nie ja sprzątam.

Atra

I tak wszyscy wiedzą.
<pije>
A z resztą mi to głeboko obojętne.

Rej

Jako moderator, wchodzę ja do Knajpy i widzę parkę z pistoletem całującą się na środku, ludzi pochowanych pod barem, znudzoną życiem Joan...

Co jest?

Są święta, do cholery i po pierwsze, nie smucić się, tylko kończyć fikaton. Po drugie, Atri, praszam, ale załatwiajcie to sobie twarzą w twarz, może inni forumowicze nie mają ochoty być świadkami waszych wzlotów i upadków.

Kurde, pomóżcie mi z fandomem do 2. prompta... nie wiem, co wybrać...

Joan P.

A chyba że tak.
(pije)
A zreztą, nie mnie o tym sądzić.... Kurde, czas zacząć się odchudzać. Za szybko tyję.

Ja? Znudzona życiem? Fakt. Jak cholera. Chcę wyjechać, najlepiej do Azji.