|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Nie 19:51, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Sasasa, zaraz się okaże, że całe forum planowało niedzielne spacery, które nie doszły do skutku Ja się też do tej grupy zaliczam ^^ A swoją drogą to fenomenalne jak bardzo może zmienić się pogoda w ciągu jednego dnia...
Ja w swojej bibliotece uniwersyteckiej byłam jeden, słownie JEDEN raz do tej pory. Przeraża mnie procedura wypożyczania książek w tym piekle. W ogóle to wszystko mnie tam przeraża. Nie umiem się odnaleźć w bibliotekach, w których trzeba zrobić coś więcej niż podejść do biurka i poprosić o daną książkę - prostak ze mnie XD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:44, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A ja byłam na spacerku po wsi. Tak długim, aż za długim - ciemno, mokro bo deszczowo... Teren też nieciekawy, wiecznie jedna droga. Na dłuższą metę wolę szlajać się w różnych miejscach, a nie - co niedziela ul. Działowa w gminie Korczyna
Kawa? Kaaaawa?
A przynajmniej cappucino.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alheli
wilk rumowy
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rajska Dolina
|
Wysłany: Pon 14:13, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja z mojej uniwersyteckiej wyniosłam w sobotę 1 (słownie jedną) książkę do magisterki i to po angielsku i trzy powieści, już po polsku. Mamy różne książki, nie tylko naukowe, a poza tym "Magicznego sklepu z zabawkami" nie ma już chyba w żadnej bibliotece w Gdańsku, a ja miałam na nią wielką ochotę, uwielbiam realizm magiczny, mrr .
Niby też nie piszę fików,ale parę pomysłów mam, tylko wydają mi się takie rozmemłane i trywialne, nie wiem, może jestem dla siebie za ostra. Za własne opowiadania wolę się nie brać, bo musiałabym pisać wielkie dzieła, żeby ktoś to zauważył, ech...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:07, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Oszalałam. Zgłosiłam się do tych cholernych mirrielowskich walę-tynków, bo przecież ja wcale nie rzuciłam Pottera pół roku temu i OMFG Pansy/Ron, emo i crack!
*źlej*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angua
wilczek kremowy
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 10:02, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
O, Ori będzie pisać o Ronie i Pansy? Uwielbiam Rona, lubię sposób pisania Ori, więc czekam i zacieram ręce. Tylko nie rozmyśl się czy coś!
Miło Cię tu widzieć, Alheli. Muszę Ci powiedzieć, że zapoznałam się z „Pięknym niebem” (od marca, na marginesie planuję zapisać się na kurs Hiszpana) i z „Dwoma panami...”. Czekam na chwilę oddechu, żeby zebrać myśli, wtedy napiszę peemkę.
I już nie mogę się doczekać niedzieli, bo wtedy zobaczę dwie Lunatyczki. Ihaaa!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alheli
wilk rumowy
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rajska Dolina
|
Wysłany: Wto 11:24, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
O, jak miło. Na peemkę czekam naturalnie z niecierpliwością. A kurs hiszpańskiego dobra rzecz, ja za tydzień mam egzamin, ach, a się jeszcze nie uczę. Mam nadzieję, że za tydzień będzie tylko pisemne i słuchowe, a gadanie będzie później, chociaż ja akurat gadać lubię po hiszpańsku, przyjemne to jest, tylko żeby Jose nie wymyślił nam dziwnych tematów do rozmów. Po nim wszystkiego możemy się spodziewać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angua
wilczek kremowy
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:25, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Alheli, nie powiedzieli Wam, czy będzie ustny, czy pisemny, czy ze słuchu? Trochę głupio – nie wiadomo, czego się spodziewać… Ciekawa jestem, jakie to są te dziwne tematy, które wymyśla Jose. Mnie ten język bardzo się podoba, jest taki temperamentny, trochę szczekliwy, a trochę śpiewny. Moja znajomość hiszpańskiego opiera się na kilkunastu słówkach.
W każdym razie trzymam kciuki!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alheli
wilk rumowy
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rajska Dolina
|
Wysłany: Wto 13:32, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ale to i tak taki egzamin wewnętrzny, robiony przez szkołę, nic państwowego. Ustne przeważnie są później, bo nie można ich zrobić od razu, nie ma czasu, musimy mieć czas na to pisanie, gramatyka, hehe. I słuchanie, a ci ta taśmach gadają strasznie, ble. Czasem słychać, że to nie Hiszpanie przez akcent. Jestem jakoś uczulona na akcentowanie, Jose ładnie mówi, ale niewyraźnie trochę, ach ta Andaluzja. I najlepsze jest to, że słabo mówi po polsku, więc jak widzi, że nie rozumiemy go po hiszpańsku, tłumaczy nam po angielsku, cudnie .
Tłukę hiszpańską piosenkę, ma dziwny tekst, młode dziewuszki śpiewają, ale dobra na odstresowanie jest.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 16:34, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Brak sesji jest fajny. Można na ten przykład umówić się we wtorek powszedni na obalanie flaszki. Na wieczór filmowo-gaduleniowo-wariacki. I w ogóle - mru, mru!
Poza tym, nihil novi. Siedzę nad średniowieczem i padam ze śmiechu nad życiorysem poniekąd_świętej Jadwigi. Ło matko, co za świr, ja nie mogę no! Lubię kroniki. I coraz bardziej mnie ta epoka pochłania - o wiele bardziej niż wtedy, gdy miałam do zdania literaturę staropolską...
Zawsze sobie obiecuję, że nie będę się na Mirriel odzywać. I zawsze to postanowienie złamię. Chyba się chorszością zaraziłam od Ori
Humor - rewolucyjno_wspaniały. Jakoś tak dzisiaj wszystko jest po prostu fajne!
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Wto 16:34, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angua
wilczek kremowy
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 9:16, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Hek, a skąd masz ten życiorys? Jaki tytuł? Lubię czytać o znanych świrach, szczególnie świętych (ach, ten głód plotek rodem z „Faktu”!). Chociaż pewnie napisany archaicznym językiem, że niczego nie skumam.
Alheli, co to za szkoła? Uczysz się hiszpańskiego dodatkowo, czy w ramach studiów – w ramach lektoratu? Czy jak?
A ja dzisiaj idę na pierwsze odczulanie. Jako hipochondryk umieram za strachu, że mi coś tam zrobią strasznego. Uch.
Ostatnio zmieniony przez Angua dnia Śro 9:18, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 12:22, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam oryginału, znaczy_się tego średniowiecznego życiorysu (Żywot św. Jadwigi się toto chyba nazywa), czytałam o szaleństwach Jadzi w książce "Życie codzienne na Śląsku w wiekach średnich". Fajna rzecz. Szczególnie jak się kojarzy serię Jabłońskiego o magu Witelonie - normalnie wszystko się zgadza, nawet kochanka Bolesława Rogatki, Sonka Doren, jest na swoim miejscu! I faktycznie żona Leszka Czarnego oskarżyła go o impotencję i zaczęła ostentacyjnie chodzić bez małżeńskiego czepca! I w ogóle. Kocham trzynasty wiek na Śląsku, kotłowało się tam, że ho!
O kurde, wczoraj trochę przesadziliśmy na tej wódkowej posiadówie. Następnym razem piję czystą, nie drinki. Oj tak. Czysta i absolutnie żadnych drinków!
[...]
Aczkolwiek ja i tak się nieźle trzymam w porównaniu z co_poniektórymi, hehe. Ale to dlatego, że mam po południu test z ęgilskiego. I tak jakby wolałabym go zdać.
[popija gorzką herbatę]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Śro 17:22, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cholera jasna, w mordę jeża kopany i w ogóle słowem - rrrwa mać!
Dlaczego jak sobie coś zaplanuję, to najczęściej nie wychodzi? No fok fok fok!!!!
;/ ;/ ;/
Hekaciu, wielkie przepraszam, jeszcze raz przepraszam. Odbijemy to sobie, obiecuję!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alheli
wilk rumowy
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rajska Dolina
|
Wysłany: Śro 17:32, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
<mizia>
Angua, chodzę do szkoły Uniwersus w Gdańsku, dodatkowo, poza uczelnią, nie mam już lektoratu, miałam angielski i niemiecki na studiach. Na hiszpański dopiero drugi rok, wcześniej uczyłam się w domu, ale szybko mi to wchodzi na szczęście.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:56, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Moi wy geniusze :]
Łaziłam dziś radośnie. Chce mi się spać, ale nie ma mowy, abym marnowała ferie na tak prozaiczną czynność...
*nuci "Take Me Back To Your House, Your House"*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angua
wilczek kremowy
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 10:26, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Alheli, to Ty zdolna i ambitna bestia jesteś! Pogratulować. Ja jestem bardzo ciekawa, jak mi pójdzie nauka i czy wytrwam, bo generalnie trochę na siłę wciskam tego Hiszpana pomiędzy rodzinę, pracę, zajęcia taneczne, odczulanie i basen (okazyjnie). Tyle by się chciało zrobić, a czasu brak. Zastanawia mnie, dlaczego ja na studiach nie miałam tylu pomysłów na życie.
Hekate, Maggie, ja też jestem niepocieszona. Miałam nadzieję poznać Was. Hekate troszeczkę znam, ale też tylko wirtualnie. Cóż, mam nadzieję, że co się odwlecze, to nie uciecze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|