|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Sob 22:30, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A ten Poupaud grał tam główną rolę, Hekatku? Bo jak tak, to go kojarzę chyba, kiedyś, po łebkach bo po łebkach, ale oglądałam ten film. Pożyczyła mi go koleżanka która wiedziała, że siedzę w slashu za którym ona nie przepada, a ten film ściągnął jej się przez pomyłkę jak polowała na Pottera, czwartego bodajże
Nowego Raskolnikowa wyglądam z niecierpliwością. Straszliwa mnie znowu naszła ostatnio ochota na czytanie fanfików/opowiadań, ale brak czasu pozwala mi śledzić tylko Rudolfa i Smagliczkowe "Być człowiekiem", a że Smag odcięta jest tymczasowo od domu i neta i dostarczyć nowego odcinka nie może, pozostajesz mi tylko Ty, Szefowo!
A co do muzyki rosyjskiej (współczenej of kors ^^), to osobiście znam tylko zespół Piatnica, a to dzięki praktykantce z liceum. Grają, skubani, przeboskie reggae! Polecam!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 12:21, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Aha, grał główną rolę.
Mnie się ten film wcale nie podobał (Ozon=bleee), ale fragmenty miał niezłe. Np. scenę erotyczną, hihi. Bo w ogóle, to Ozon jak to Ozon, nakręcił pseudogłebokie gówno, które w gruncie rzeczy ledwo trzyma się kupy... No dobra, przesadzam, przesadzam bezczelnie, więc mnie nie słuchajcie i nie zniechęcajcie się do oglądania. Zresztą masochizm od czasu do czasu dobrze robi na nerwy
Zaraz upiekę pierniczki. Bo kurde mam taki kaprys.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 12:22, 01 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 14:07, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Witam!
Dobrze wrócić do knajpki - w końcu.^^ Stwierdzam, że drugie semestry są gorsze od tych zimowych, ale znacznie ciekawsze - w końcu zaczęła mi się literatura i to same smaczki, poczynając od Portretu Doriana Gray'a. Tylko te opracowwania, mające więcej stron niż samo dzieło mnie przerażają...
Pietrze nalej Glizdogońskiej, co prawda alkoholu mamy, ale ten jest wyjatkowy.xD <siada na parapecie>
Witam PSM-kę w naszych zacisznych progach. Twoje zdrowie.
Nowy rozdział Rakolnikowa! Będzie co czytać w przerwach.^^
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:03, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
powitać!
Dziś, tym razem, nie przegapię "Nikifora". Jedenasta, jedynka. Późnawo, ale da się wytrzymać. Naukowy miałam dzień, tfu. I gdy mi włosy przyschną, to wstanę sprzed Szanownego Urządzenia i dokończę naukowywanie.
Chrustu ci u nas dostatek. Babcinej roboty, czyli wyborny. Do tego herbatka Earl Grey. Zostawiam na stole i częstuje
Napisałam coś a'la scenariusz. Czy znalazłaby się jakaś wolontariuszka(czyt. beta), która byłaby tak dobra, spojrzałaby na Potworka i złajała ile trzeba?
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Nie 22:35, 01 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 22:34, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja pierdzielę, system mi siadł. Pliki poszły się chrzanić! Teraz tylko siedzę i wgrywam, wgrywam, wgrywam i jeszcze raz wgrywam.
Kurwa mać!!!!!!!!!!!!!!!!!! :/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:50, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
...Ojej. *wspiera* *wspierawspiera*
Ja właśnie zdałam sobie sprawę, że mamy marzec. *panikuje i wyskakuje przez okno*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 14:17, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nooo, sytuacja w miarę opanowana. Znaczy - reinstalacja systemu. Jedyny problem, że nie mam worda, będę go musiała dopiero we wtorek wziąć od koleżanki...
Kurde, ale się wczoraj zdenerwowałam! Normalnie myślałam, że zdechną śmiercią tragiczną. Szczególnie, że szlag trafił rozdział magisterki... (dobrze, że mam to wydrukowane i chyba zapobiegawczo wrzuciłam starą wersję na maila)
Już myślałam, że będę musiała kupę szmalu wydać na naprawę komputera...
<pije>
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pon 14:17, 02 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:42, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Czyli było gorąco... Dobrze, że pliki ocalone. Źle, że nerwy zszarpane(człowiek, chcąc nie chcąc, się stresuje).
Matka w piątek wróciła, może wspominałam. W środę ma znów sobie pójść... I podobno pojedzie sobie szpitalować do Kielc uprzykrzać życie pielęgniarkom i reszcie personelu. A ja znowu będę miała chwilę wytchnienia.
*wsysa herbatkę Ning Hong*
"Dziiiiwny jest ten świaaaaaaat..."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 1:27, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, kto wymyślił internet, ale to, moim zdaniem, był naprawdę największy geniusz na świecie. Pies lizał Leonarda da Vinci, to, że mogę w jednej chwili słuchać koncertu Vivaldiego, a w drugiej Robbiego Williamsa sprzed ponad dziesięciu lat, to jest prawdziwy cud techniki. I w dodatku taki, o którym człowiek zazwyczaj nie myśli w ten sposób... ale to zapewne cecha wspólna wszystkich genialnych przedmiotów codziennego użytku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:17, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Internet jest wspaniały, najsłodsza używka, wręcz sonety by pisać można na jego cześć. No i laptopa, bo internet bez laptopa jest niczym. No i prądu, bo bez prądu laptop to tylko czarna skrzynka bez duszy. To się nazywa ciąg przyczynowo-skutkowy
Mam Talent! wersja szkolna; dzisiaj mieliśmy Dzień Patrona i tak się ludzie zabawiali. Gdyby blaidd tu była, spytałabym się jej, czy to aikido. No ale nie ma człowieka. Nie maaaaa...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Śro 10:31, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
W ogóle wielu ludzi nie ma, nie wiadomo dlaczego.
*foch*
Uzależniłam się od domowych wafli z czekoladą. Wydaję na nie fortunę (dwa złote dziennie) i czuję, że przez nie z mojego mózgu powoli robi się gąbka. Przerażające.
Lublin jeszcze w połowie pod śniegiem, ale na termometrze (o dziewiątej rano!) sześć stopni, a powietrze już wczoraj było cieplejsze. Wiosną powiało, moje panie, i mam nadzieję, że tak już zostanie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:19, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem, ale się nie odzywam, bo nie szyję (czyt. choruję).
Ale co z resztą, to ja nie wiem, ech, ech... Ludzie zaczynają mieć swoje życie i znikają.
*robi sobie kawy*
A brat właśnie mi doniósł, że nasz komputer też zaliczył zgona. Cudownie. Dobrze, że piszę tylko na laptopie (ale chyba muszę zacząć wysyłać sobie napocztę wszystko, rili). Ale co z moją muzyką? Co z filmami? *rozpacz* I tylko głupek chodzi i z mściwym uśmieszkiem mówi, że trzeba zrzucić się na kompa, ta, ja jeśli mam kupować jakiś komputer, to tylko laptopa dla własnego użytku... */cynizm*
No i byłoby na tyle. Matura coraz bliżej...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cynamonka
wilczek kremowy
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:01, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, właśnie, matura coraz bliżej... *próbuje się przekonać, że powinna pisać prezentację, a nie czytać mangę*
Ale wiesz Ori, z tymi kompami to chyba jakaś zmowa jest, bo mój Word odmawia współpracy i wymaga reinstalacji, a ja nie mam czasu, żeby porobić porządne kopie tych wszystkich pozaczynanych tekstów. Co więcej, niedługo chyba zacznę pisać prezentację na kartce w obawie, żeby mi jej nie zeżarło xD
*idzie po jakieś kakao*
Ej, weźcie mnie przekonajcie, że nauka angielskiego/czytanie lektur wyjdzie mi na zdrowie, co? Bo ja już mam dosyć, nie mogę patrzeć na strony ze słówkami, a na dźwięk słowa książka myślę: "Wakacje? Słońce? Czekolada? MURAKAMI? Pliz?".
-____-'
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:00, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
To ja tak poproszę z francuskim XD Aż coś mi się robi na widok podręczników
*kopie*
Tak, motywujmy się, nakręcajmy się, ja miałam czytać Lorda Jima i siedzieć nad francuskim, a przynajmniej odrobic angielski, i co? Cały dzień bawię się z lj-owym layoutem i poluję na ikonki *headdesk*.
*a propos komputerów - idzie z obawy powysyłać wszystkie teksty na maila*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Śro 14:02, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ceres, ja mam tak samo z pączkami. Wydaję na nie złoty czterdzieści dziennie i nic mnie nie przekona, że powinnam sobie do szkoły robić kanapki. To chore.
Ale cóż poradzić, że na dworcu da się kupić pączki z nadzieniem z kiwi...
Doszłam do wniosku, że moja Mać to równa baba. Powiedziałam jej rano, że wpadam do szkoły tylko na poprawę z gejografii, i że może by mnie suprawiedliwiła, skoro już będzie na zebraniu. Jak powiedziałam, tak zrobiłam. Spotkałam Mać w drodze do domu i wszystko wskazuje na to, że ona też tak zrobi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|