Knajpa IV

Hekate

No wiecie, bo to wszystko na pewno przez Mosad Wink

Gejów i cyklistów. Niekoniecznie w tej kolejności.

Podpisuję się pod tym, co gaworzy Ori, zresztą my już to wszystko na gg obgadałyśmy. W ogóle prowadzę właśnie masę uroczo bluźnierczych rozmów i dostaję coraz większej głÓpawki, khe khe. Jestem podła. I w ogóle. A jutro idę na piwo, o ile otworzą w naszej rydzkowej pipidówie jakąkolwiek knajpę Wink

Angel

Ceres

Wiecie, że przed drugą wojną światową też nikt w nią nie wierzył. A ludzie uważali, że jeśli Niemcy nawet przyjdą, to przecież "Francja i Anglia nam pomogą".

Ja tam akurat nie uważam, żeby Rosja to ukartowała, ale twierdzenie, że teraz takie rzeczy się nie zdarzają, jest lekko naiwne. O ile dobrze pamiętam, tydzień temu powstrzymano w Turcji pucz. A Turcja jest bliżej, niż się wydaje.

Jeszcze odnośnie "histerii narodowej" - każdy przeżywa, jak umie. Jeżeli komuś się zrobi lepiej, bo pójdzie postać na jakimś placu ze zniczem, to ma do tego prawo. I zauważyłam coś jeszcze - poprzednie katastrofy zawsze zmieniano w cyrk medialny - tej nie. Jakoś nie widziałam, żeby ktoś wykorzystywał to w celach czysto politycznych, a do 17 siedziałam na portalach informacyjnych i zerkałam w telewizor. Twierdzić, że to nie była tragedia narodu, to jak twierdzić, że nie był nią Katyń. Może i mniejsza skala, za to większa koncentracja.

merrik

Popieram Ori i Szefową, na litość wszystkich bóstw !
ja wczoraj się ubawiłam czytając jakąś wypowiedź na forum, bo ktoś bardzo ładnie wyśmiał obawy apropo zamachu, to szło jakoś tak
"bo tak, oczywiście - przyjechali rosjanie do warszawy, zapakowali całą naszą elitę do jednego samolotu, x lat wcześniej z myślą o tej rocznicy zasadzili drzewa i zbudowali lotnisko na wzgórzu, putin posiadł umiejętność panowania nad pogodą, a w ogóle to rosjanie czaili się w obwodzie kalinigardzkim i od jutra mówimy po rosyjsku".

i taka tam tyrada jeszcze długo. ludzie nie róbcie paniki - umarł król, niech żyje król - kaczyńskiego nie ma, jest komorowski, ciągłość władzy zachowana, państwo istnieje, więc - wtf za przeproszeniem?

edit:
bardzo mądre słowa -> [link widoczny dla zalogowanych]

Ceres

Ale jakiej paniki? Ja tam ani na forach, ani w telewizji paniki nie widzę. Nawet komentarze na WP są stonowane i kulturalne, co, mam nadzieję, świadczy o względnej dojrzałości komentujących, a nie o sprawnej cenzurze, choć raczej nie mam złudzeń. Very Happy

Natomiast jestem ciekawa, co będzie dalej. Bo chociaż Komorowski teoretycznie ma wygraną w kieszeni, to nie mam pewności, czy to się faktycznie tak skończy. No, i ciekawe, kogo w zastępstwie wystawi PiS. I SLD. Najbardziej niebezpieczny byłby w sumie dla Komorowskiego Cimoszewicz, pytanie tylko, czy zdecyduje się kandydować.

merrik

Ceres serio? Ja mam pecha - chodzę po różnych forach nie tylko serwisów informacyjnych i w co drugim natykam się na temat:
"BĘDZIE WOJNA, PUTIN JEST ZUY, NOSTRADAMUS TO PRZEPOWIEDZIAŁ!" etc etc etc. niedobrze się robi.
Cenzura jest zdolna myślę. To jedyne słuszne wyjaśnienie, niestety.
Serio myślisz o Cimoszewiczu? Mi przez myśl przeszedł Olejniczak - w każdym razie lewica. Mają teraz większe szanse.
PiS...hm. Nie wiem, czy PiS w ogóle będzie startował - mało czasu na wylansowanie kogoś w zastępstwie. W sumie lewica ma to samo, więc obie partie musiałyby podać kogoś znanego i lubianego.

Hekate

Haha, wiecie, jak się skończy? Na prezydenta wybiorą Jarka, żeby uczcić zmarłego Lecha. I zaprawdę powiadam wam, będzie uroczo, że hej!

Cerere, ja tam nie mam nic przeciwko świeczuszkom, niech se ludzie palą, skoro im to pomaga. Ale niech nie oczekują ode mnie wsparcia. I niech nie patrzą na mnie jak zbrodniarkę, bo się nie poczuwam i już.

Koniec wczorajszego dnia był tak uroczo absurdalny, że szok Wink

Wszystkim chyba nerwy puściły - jednym w stronę histerii, drugim w stronę głÓpawki, a ja miałam tak wielką ochotę bulwersować ludzi, że ledwo się powstrzymałam. Serio serio. A co do zamachu, to ja mam naprawdę w dupie, czy to był wypadek, czy akcja masonów i Mosadu, i tak się tego nie dowiemy. Ale jeżeli to była zaplanowana akcja, to sorry, ale takiej paranoi to nawet Polacy by nie wymyślili. Jest parę innych ciekawych sposobów, żeby uśmiercić władze - i nie robić przy tym widowiska.

Swoją drogą, teraz nam tylko brakuje zamachu terrorystycznego na pogrzebie.
Ha.

merrik

...pod warunkiem że będzie kandydował Hekate - szczerze jeśli to zrobi...hm. Rozumiem rację polityczne, ale personalnie byłoby to chore posunięcie. Sadzę że PiS raczej wyciągnie Ziobrę z politycznego niebytu niż pociągnie Jarka.

Hekate

Świetnie, jeszcze lepiej. To ja już wolę wannę Wassermana.

Ale wiesz, gdyby Jarek kandydował (no dobra, wątpię, ale przypuśćmy), to by go wybrali jak amen w pacierzu. Prawo mitu.

merrik

...wiesz, ja optuje że albo lewica albo komorowski. i tego się będę trzymać. xd

Ceres

Nie przesadzajmy. Prawo mitu prawem mitu, a Jarek jest jednak odpychający. Taką mam przynajmniej nadzieję.

Z Cimoszewiczem to tylko kwestia tego, czy zdecyduje się kandydować. Miał naprawdę duże poparcie, kiedy jeszcze go rozważano.

Hekate

Joł, problem w tym, że Cimoszewicz nie chce. I w sumie trudno mu się dziwić.

Sama już nie wiem, kto z tych ludziów nadawałby się na prezydenta. Sikorski przynajmniej w miarę wygląda i ma fajną żonę Wink

No dobra, nie słuchajcie mnie, ja mam politykę gdzieś i kompletnie mnie to nie interesuje. Będzie, co ma być, byleby tylko pubów nie zamknęli, książek nie zabronili i nie dobrali się do internetowych piratów. O.

Ceres

Ahoj.

Swoją drogą, nabawiłam się wstrętu do rumu w trakcie swojej nieobecności. Tak więc obecnie - raczej pepsi.
Very Happy

Kira

Ja się na polityce nie znam do tego stopnia, że ledwie kojarzę o kim wy mówicie Smile

To znaczy, znam Cimoszewicza i zawsze mi się sympatyczny wydawał, więc mógłby być. Komorowski to Komorowski, wiem tylko, że ma wąsy. Ziobro to Ziobro. I w sumie co to za różnica, kto zostanie prezydentem? Kogo by nie wybrali to i tak pół roku później zaczną na niego pyskować bo coś tam. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim Polakom dogodził.

Nath

Ja tam mam gdzieś politykę i mało mnie to obchodzi szczerze powiedziawszy. Jak zawsze, to nie nowość u mnie. A i tak nie dowiemy się jaka była przyczyna wypadku a to całe roztrząsanie i spekulacje ludziom życia nie wróci. Ja chętnie zapaliłabym świeczkę uważam, że to dobry pomysł.