Knajpa IV

Natalia Lupin

Hek, jakie afery?! Nic nie wiem, w ogóle żem odcięta od życia! Ale! 25 mam ostatni egzamin i jak zacznę działać, to świat zapłonie XD

Nie dobijajcie mnie wyborami. Też nie wiem, co zrobię. Moja rodzina gremialnie głosuje na Komorcia, a ja nie wiem... on mi się wydaje... słaby. Ale nie mam nikogo innego do zagłosowania, a - jak kiedyś powiedziała Jo - niegłosowanie jest sprzeczne z moimi przekonaniami. Jednym słowem: jestem w kropce.

I w ogóle, hej, miałam taki egzamin z psychologii, u jednej z 7 dziewic konsekrowanych w Lubelskiem (!!!), paskudne babsko - uwaga, herezja: współczuję Jezusowi takiej dziewicy, serio serio. No, była wielka afera i w ogóle, ale dziś wzięła nasze indeksy i tego... zdałam Very Happy

Na pięć! Cuda się zdarzają (te "cuda" to pytania, które wypłynęły pięć minut przed testem; wystarczyło).

O rany, Nath, na pewno nie było tak źle! Bądź dobrej myśli. Jestem pewna, że poszło ci dobrze Smile

(Nawiasem mówiąc, aaa, przypomniałaś mi, że mam jutro wyniki z pedagogiki i ten... też mi się zdaje, że oblałam Sad

Więc proponuję, żebyśmy obydwie padły krzyżem.)

PS. Tak to jest, jak mnie dłużej nie ma. Potem cała litania mi wychodzi. Przepraszam Wink

Hekate

Aaa, długa historia Nat. Może kiedy indziej i gdzie indziej się pouzewnętrzniam.

A tak swoją drogą doszłam do wniosku, że zagłosowałabym na Palikota, gdyby kandydował Wink

Przynajmniej by było zabawnie. No serio. Jego pomysł z antywiecem w Lublinie był órokliwy. I w ogóle!

Mój MUSK dzisiaj nie działa. Ja was podziwiam z sesją, no serio. Mnie się nawet nie chce uczyć na egzamin kończącego kurs kolonijny...

Joan P.

Dziewczyny, głosujcie. Jeśli nie dla siebie, to za tych, co nie mogą. Za mnie na przykład. Very Happy

Tak zresztą powiedziałam mojemu pełnoletniemu już koledze z klasy.

Jeżeli ktoś nie chce zagłosować, ale może, to ja zaproponuję coś nielegalnego i poproszę, żeby w moim imieniu zagłosował na nie-Kaczyńskiego. Na Komorowskiego, na Napieralskiego, na szalonego Korwina, nawet na Leppera, byle nie na Kaczyńskiego.

(pije)

Nath

Zjecie mnie bo właasnie na Kaczora zagłosowałam:P Nie lubię go, ale z nich wszystkich to poglądami najbardziej mi odpowiada.

Hekate

Nie no, generalnie na Lunatycznym ludzie mają bardzo dziwne poglądy, więc może jednak przeżyjesz. Ja wiedziałam tylko, że NIE ZAGŁOSUJĘ na Kaczora. A że Komorowskiego nie lubię, bo mi się wydaje taki Klasyczny, Konserwatywny, Prokościelny i Prorodzinny, to zagłosowałam na Napieralskiego, chociaż jego też nie bardzo kocham. Ale ja stara lewicówa jestem... to znaczy światopoglądowo (vivat totalna laicyzacja!), więc tego no. Na kogoś zagłosować musiałam. Chociaż miałam moment krajzisu pod tytułem: mam w dupie wybory i olewam ten cały cyrk.
Ekhm.

W dodatku od 9 do 17 siedziałam dzisiaj na ostatnich zajęciach z kursu kolonijnego. Ja pierdzielę, myślałam, że umrę z nudów! Facet był koszmarnie nieprzygotowany, nudny i niekonkretny. Ble.

A najgorsze, że nawet piwa nie mogę wypić, bo robię dzisiaj wieczorem za kierowcę...

Joan P.

Daj spokój, nikt Cie nie zje. Jak mawiał dziadek Voltaire ''Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale do końca życia będę bronił Twojego prawa do ich głoszenia''.
U mnie wszyscy, co mogli (znaczy, wszyscy oprócz mnie Confused

) zagłosowali.

(pije)

Uuch, sama wiedziałąbym tylko na kogo NIE głosować, bo z głosowaniem jest już problem. Do Komorowskiego mam takie same zastrzeżenia, Szefowo, a SLD nie lubię, mimo, że ze mnie lewacki antynarodowy pomiot. Z SLD taka jest lewica jak ze mnie nacjonalistka. A PiS to takie cholerne niewiadomoco z populistycznego środka. A... A co ja się będę produkować (zamyka się w sobie i idzie deliberować nad sensem tworzenia nowej, porządnie osadzonej w konkretnej doktrynie partii)

Ceres

A ja się tak rozchorowałam (coś a la grypa żołądkowa, ale co to jest konkretnie, nie wiem), że nawet nie byłam w stanie iść na wybory. I jestem strasznie wściekła, bo w dodatku jutro na egzamin też nie pójdę, jako że to wirusowe jest, i nie chcę ryzykować.

Ale rozbroiły mnie wyniki na różnych stacjach tv. Na TVP różnica między Komorowskim a Kaczyńskim - 4,5%, na Polsacie - 10%. Kocham niezależne media Very Happy

.

Noelle

Wątpliwości polityczne miałam nieoryginalne, bo takie jak wy. Pierwsze wybory, nic specjalnego. Prawybory szkolne wygrał w moim ogólniaku Korwin(nie, nie głosowałam na tego pana), a to wszystko przez marihuanę.

II tura, to wiadomo... Obawiam się tylko, żeby PiS nie zorganizował sobie jakieś nagłej akcji, która dałaby im nagły emocjonalny wzrost poparcia.

merrik

Witam!
Dawno mnie tu nie było...czas ponadrabiać zaległości Smile

Co do wyborów - szkoda, że te pierwsze dla mnie były na zasadzie głosowania przeciwko komuś, a nie na kogoś. Głos poszedł na Komorowskiego, chociaż mi z nim po drodze nie jest - ale tylko on miał realne szanse z Bratem "Męczennika Za Sprawę Polską" (bleeee) Kaczyńskim. Miłym zaskoczeniem był jednak wynik Napieralskiego - 14 procent wg sondaży i trzecia lokata. Teraz prawica będzie się radośnie szarpać o elektorat Napieralskiego - chociaż coś mi się widzi, że po mianowaniu Belki na szefa NBP to zgarnie go Komorwoski. No ale, who knows?

a schodząc z polityki, mam wakacje. i nerwowo do lipca, bo wyniki rekrutacji, a 30.06 wyniki matur. No zobaczymy co będzie, ale chyba czekają mnie studia w rodzimej B(rz)ydgoszczy, za to z kursami językowymi.

yadire

Ja poszłam zagłosować, a jakże, jednak zagłosowałam na wszystkich z adnotacją, że to bez różnicy na kogo głosuję, bo i tak wszyscy są tacy sami. I owszem, nie miałam swojego kandydata (myślałam nad Ziętkiem, ale fakt, że ma wyrok za łamanie prawa pracy mnie obrzydził).

I mam pracę. Jestem asystentką w dziale sprzedaży firmy brokerskiej. Hah, czuję się dumna, że moją rywalką była 29-letnia absolwentka z doświadczeniem, a przyjęli mnie Smile

Wiem, że to brzmi podejrzanie, ale jednak ;p

Hekate

Jeżu, a kto to jest broker? /wykazuje się maksymalną ignorancją/
Dlaczego zaraz podejrzane, Direk, może po prostu potrzebowali wygadanej Gryfonki bez doświadczenia, ale za to z legitymacją studencką? A ta 29-latka była gÓpia? Pracodawcy mają różne narowyyy.

A ja mam jutro egzamin. Hi hi. Z tego kursu kolonijnego. I chyba powinnam chociaż notatki przeczytać, prawdaaa? Wink

/popija piwo/

Ceres

Ktoś, kto się zajmuje dystrybucją ubezpieczeń.

BTW, ja mam jutro tak dla odmiany egzamin z prawa pracy. Trzymcie kciuki, bo to naprawdę nie moja działka...

Kira

Ech, wybory, wybory... demokracja w naszym kraju stoi na tak żenująco niskim poziomie, że aż się gadać na ten temat nie chce, a tu w telewizji non stop pokazują te zakazane mordy -___- Po jaką cholerę, psiakrew?

Ja zaliczyłam dzisiaj ostatnią lekturę i został mi już tylko egzamin licencjacki Cool

- we czwartek. Matko, niech to już będzie za mną bo od trzech tygodni czuję się, jakbym żyła w jakimś cholernym matriksie - nauka, jedzenie, kibel, sen i tak w kółko, dzień w dzień Rolling Eyes

Zero kontaktu ze światem zewnętrznym! Na pociechę kupiłam sobie z koleżankami bilet na maraton Zmierzchowy, ha! Jakże miło będzie się odmóżdżyć po całej tej sesji! Wink

A, i jeszcze jedno - rozbrajają mnie jak na razie mistrzostwa w piłce nożnej. Kto by pomyślał, że odwieczni faworyci (Spain! Gemany!) na dzień dobry tak dostaną po dupskach? Razz

Hekate

Jezu, o Mundialu to ja nie wiem nic. I tak cud wielki, że w ogóle zdaję sobie sprawę, że coś takiego się odbywa... chyba tylko dzięki telewizorom w pubach Wink

Za trzy godziny egz, muahahha. To naprawdę śmieszne. Nie wiem po jaką cholerę w ogóle ten kurs kończy się ustną przepytywanką, no serio.

Mam ochotę walnąć jakiś polityczny felieton, ale słowa mi się nie chcą kleić, więc chyba sobie odpuszczę. Bu. Poza tym kombinuje mi się kolejne opowiadanie, chociaż wcale nie zamierzałam się nim rozpraszać.

/kawa kawa kawa/

Nath

Ale każdy zdaje te testy na opiekuna;) nie da sie nie zdac.
Wkurza mnie płeć przeciwna! Juz nie będę wdawac sie w szczegóły....