|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Sob 14:37, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Noe, ja się stanowczo nie zgadzam. Z Żeromskim bardzo się polubiliśmy. Z doktorem Judymem pewnie też bym się polubiła, z Baryką trochę mniej. A Reymonta przez większą część Chłopów miałam ochotę zabić.
(pije)
Teraz brnę przez Platona i chociaż Sokratesa podziwiam (ta jego bezczelność...), to jego uczeń działa mi na nerwy, zwłaszcza swoją koncepcją państwa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 22:43, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Absolutnie się zgadzam. Żeromskiego czytało mi się całkiem przyjemnie, Reymont to była droga przez mękę.
Byłam na Drużynie A. Kocham takie filmy. Czysta rozrywka, i to w dodatku na tyle szybka i wciągająca, że nie miałam czasu (prawie) zastanawiać się nad wadami fabuły (lub jej braku), jak to się działo podczas Księcia Persji.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 14:30, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Żeromski? Z Żeromskiego to ja kocham pasjami "Przedwiośnie", resztę mam w głębokim poważaniu. A przy "Ludziach bezdomnych" to się zawsze tak wkurwiam, że mi dym uszami leci :/
Ten tydzień zapowiada się mniej więcej tak: [link widoczny dla zalogowanych]
Dwie rekrutacje, badania, mnóstwo rzeczy do załatwienia i odebrania. Nie wiem, jak ja to przeżyje, ale lepsze takie cuś niż koszmarny marazm, w który ostatnio wpadłam. Boru. Jak fajnie mają ludzie, którzy po prostu się wakacjują bez wyrzutów sumienia. Ja niedługo na wrzody żołądka umrę.
Ale najpierw obejrzę finałowy odcinek "Doctora Who".
A potem pojadę do miasta na spotkanie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 13:38, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wstawanie o 6 rano jest ZUE. Zdecydowanie!
O 14 człowiek się czuje jak późnym popołudniem!
I łaknie kawy.
KAWY KAWY KAWY PLUM!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 14:01, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
A ja mam trzy dni odpoczynku od kawy... hura! A potem zaczynam praktyki. W sądzie upadłościowo-naprawczym. I dlatego teraz idę zgłębiać ustawę...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 17:36, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
<wpada jak po ogień>
Kurdęż, ale mam wyrzuty sumienia, ze nie mogę się rozsiąść wygodnie i napić porządnej, lunatycznej dawki odpowiednio spreparowanego alkoholu!
Ale mam za sobą pierwszy dzień w pracy i nawet powiem, że myślałam, że będzie o wiele-wiele gorzej. Bo moim bezpośrednim przełożonym jest taki Pan W Garniaczku, który na rozmowie kwalifikacyjnej mnie totalnie onieśmielał (nie wierzę, że takie słowo wyszło spod moich palców), w związku z czym byłam totalnie onieśmielona (...) jak tam szłam. A okazał się bardzo sympatycznym Panem Wojtkiem
Jestem blondynką
Wpadnę któregoś popołudnia, to poczytam zaległości.
Paaaaaaaaaaa!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Wto 16:10, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Boru, wszyscy do jakiejś pracy lecą z wyjątkiem Kireczki XD Bo Kireczka to jest arystokratka z ducha i pracą to ona gardzi! (Ale jakby przyszło co do czego, to pewnie praca pogardziłaby nią XP).
Za to nadal walczę z Uniwerkiem - dziś zbierałam podpisy na karcie obiegowej, a jutro postaram się uiścić wszystkie świńskie opłaty rekrutacyjne i dyplomowe. A, no i oczywiście muszę jeszcze dopchać się do okienka rusycystyki w dziekanacie, bo z tego co w necie napisali to wynika że się w ogóle nie mogę ubiegać o przyjęcie, bo matury z ruska nie zdawałam, więc do grupy zaawansowanej się nie nadaję, ale nie nadaję się też do niezaawansowanej, bo mam ocenę z ruska na świadectwie ukończenia szkoły Co za kretyni układali te nakazy i zakazy?!
Uff, gorąco. Jutro chyba przejdę się do Empiku kupić jakąś książkę ^^
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Wto 18:04, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Kira, nie bpoój żaby, ja też do pracy nie idę. Mimo, że większość moich równieśników to już wteranie pracy, że tak powiem. A ja wychodzę z założenia, że teraz mam się uczyć, a nie pracować.
(pije)
Faktycznie gorąco, ale to nawet dobrze. Jeszcze niedawno, parę dni temu, było po prostu zimno.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:29, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No, aż głupio trochę. Ta leci do Anglii robić nie wiadomo co. I słychać wokół, że ktoś coś robi - a u mnie nic. Znaczy, matka kilkanaście razy dziennie bełkocze o robocie, że mam leźć do roboty, wymienia takie rzeczy jak opieka nad pięciomiesięcznym bachorem i to ponad 4 zł na godzinę, robota w Niemczech, sprzedawanie hot-dogów nad Bałtykiem... etc... De facto, z mej strony brak pomysłów.
To jej rzekłam w końcu: daj mi jakiś konkret, to pójdę. Tylko nie pierdol bez sensu. Spłynęło jak po kaczce i powtarza mantrę. Powtarza.
We wtorek mam egzamin jeździecki. Doskonale, wszak to również umiejętność zawodowa. Jakiś kurs i zostanę kierowcą tira. Ach.
Koleżanka onegdaj jeździła sobie rowerkiem, a jako obok niej zapieprzam na nogach i konwersuję
- Wyglądasz jak szeregowiec Ryan. Wiesz co, wstąp do wojska i zostań pierwszą kobietą-generałem[w armii polskiej].
- Świetnie. Nie trzeba będzie myśleć.
- I w każdej chwili możesz umrzeć.
- Świetnie - i uśmiech "here's Johnny"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Śro 11:20, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
A jak kiedyś chciałam zostać kierowcą tira. W sumie do tej pory by mi to nie przeszkadzało, tylko niekoniecznie w Polsce, bo to samobójstwo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 13:44, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
a ja odebrałam dziś, moje pożal sie boże wyniki maturalne. niech mnie ktoś kopnie, bo angielski skopałam równo..?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 15:42, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
<kopie>
Mam ochotę wyrwać zegar systemowy z mojego komputera i zdrowo go skopać, bo to niemożliwe, zeby ten czas tak sie wlekł.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 13:49, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
/wpada w podskokach/
Wczoraj spędziłam dzień w stylu "czternastolatek w latach osiemdziesiątych, stan Ilinois". Czyli poszwędłam się po mieście, a potem poszlam do Kozy i przez dwie godziny graliśmy na konsoli, w przerwach czytając komiksy Punishera. Jestem szczęśliwa Tym bardziej, że wreszcie okazałam się w czymś lepsza od tego drania, a mianowicie w wyścigach.
Nawiasem mówiąc, właśnie się obudziłam. Także nie martwcie się, Kiruś i Noele, że nie pracujecie, bo ja też nie. To znaczy, niby piszę, ale finansowo nadal leżę. Zostawiłam w antykwariacie książki, ale czarno to widzę.
Boshe, jak gorącooooo...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pią 14:16, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja na razie też nie pracuję, bo moje zdrówko kochane dało o sobie znać i praktyki najpewniej zacznę dopiero w sierpniu. Więc czytam... ekhm, ekhm... Zmierzch. Nawet nie z braku innych lektur, ale żeby jednak wiedzieć, o czym mówię.
Pomijając dość szkolny styl, Bella jest chyba najbardziej irytującą protagonistką, z jaką się spotkałam w ostatnim dziesięcioleciu, to jest od Helenki K. Tak sądzę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 15:26, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
O matko! Przerażasz mnie Ja chciałam to przeczytać, ale jak zobaczyłam, co dziewczyny z "Przyczajonej logiki..." w tej książce wynalazły, to się poddałam.
Parę dni temu śniło mi się, Ceres, że ci ukradłam rower. Strasznie cię przepraszam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|