|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 16:48, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A to się zastanowię. Chodzi jeszcze o to, czy mam czas na takie imprezy. Wiesz, fakultety, kucie, te sprawy. Poza tym, mam dośc daleko do domu i choćby przez to mam troche mniej czasu.
E tam. Ja bym wolała, żeby był mniej niewłaściwy, a nie się wydawał. Wydawanie się niczemu nie służy i nie jest trwałe.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 17:45, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, ale większość ludzi, którzy chcieli trwale i zauważalnie zmieniać świat, okazywała się szurniętymi fanatykami.
Praca u podstaw, drogie panie, praca u podstaw. Rewolucje mają brzydki zwyczaj zjadania swoich dzieci.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 17:51, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Rewolucja? Tfu, apage santanas. Toż to dwa kroki do przodu i trzy w tył. Po rewolucjach jest jeszcze gorzej niż było i trzeba zaczynać od nowa, pomijając już zjadanie własnych dzieci. Praca u podstaw, zdecydowanie.
Swoją drogą, to uznaję jedną zaletę alkoholu - łatwiej mi się po nim zasypia. Tak jak po ferveksie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 18:22, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ha. Bardzo normalna, twardo stąpająca po ziemi z ciebie istota, Jo. Paradoksalnie. Zazdroszczę, serio! Nikt, kto - jak Ori czy ja - ma tendencje autodestrukcyjne i kto męczy się sam ze sobą, o rzeczywistości nie wspominając, nie wygłaszałby podobnych teorii na temat używek. Używki to raj dla słabych. A ja, na ten przykład, jestem bardzo słaba i taka już chyba umrę.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Czw 18:22, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 18:55, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Całe lata sądziłam, że jestem nienormalna, co chyba przesądziło o mojej normalności.
Oczywiście, jeżeli rozumiemy normalność jako zdrowie psychiczne. Bo jeśli okreslamy normalność jako średnią statystyczną, to o wiele bardziej normalni są ludzie, którzy się męczą ze sobą i z innymi.
Uj z tym, też się męczę - ze sobą, z innymi ludźmi, ze światem który nie jest taki, jaki mógłby być przy odrobinie dobrej woli i wspólnego wysiłku, z tym, że nie mogę być pewna najbliższej, dość istotnej przyszłości. Ale weź pod uwagę to, że mnie tak naprawdę nic jeszcze w życiu nie spotkało, bo nie miało okazji spotkać. Jak będę musiała zacząć żyć, to wszystko może trafić szlag.
Zresztą skłamałabym, gdybym stwierdziła, że nie jestem od niczego uzależniona. Jestem, i to bardzo, od adrenaliny. Gdy długo nie chodzę na siłownię, rzucam się na ludzi z pięściami z byle powodu, bo łatwo się denerwuję. Każdy jest słaby w jakimś punkcie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 19:31, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A ja od pepsi. Aktualnie zaś jestem na haju czekoladowo-kofeinowym i jest cudnie, bo uczę się o spółce z ograniczoną odpowiedzialnością .
Trzymajcie za mnie jutro kciuki. Tam będą smoki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 20:59, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
<trzyma, bo na nic innego nie ma siły>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 12:41, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
/Trzyma kciuki/
Przegapiłam dyskusję o alko! Więc jeszcze do niej wrócę: jestem po stronie Jo, nie lubię być wstawiona, wszystko mi się miksi w głowie. Ale wstawiam się, niestety, bo wtedy się nie myśli; a nawet jak się myśli, to jakoś tak nie przywiązuje się wagi do tego. Także piję, choć nie lubię, więc w małych ilościach, więc stuprocentowym studentem nie jestem
Ja jestem z natury za rewolucją. Praca u podstaw jest dla silnych i wytrwałych, a ja jestem ciućma, co się w garść wziąć nie może. Więc rewolucja, bo szybko, do góry nogami wszystko od razu i ktoś prowadzi. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że wiem, że to brzydko i niedobrze, i pożera własne dzieci, i w ogóle, ale no... ja jestem teraz opóźnioną 14-latką, a takowe mają skłonności do popierania rewolucji...
A wy trzymajcie za mnie kciuki jutro, bo mam ślub brata. Historia jest skomplikowana (to znaczy, od mojej strony, nie reszty ludzkości), nie chcę iść i w ogóle jest do bani, nawet sukienkę mam nie taką jak chciałam. I ogólnie do bani. Muszę przeżyć ten ślub godnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:28, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Joł, ja też jutro wybieram się na wesele. I mam nadzieję na błogie wstawienie się i nie myślenie. A co do sukienki, to zastanawiam się, czy się na mnie zapnie, bo przez ostatni tydzień czy dwa tylko siedze przed komputerem i jem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pią 16:02, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam dokładnie odwrotnie, bo jak siedzę przed komputerem, to z zasady zapominam o jedzeniu.
Zdałam handel! I wymyśliłam nowy temat pracy magisterskiej. Teraz tylko trzeba będzie to jakoś przenieść na płaszczyznę realną, bo on się tak średnio pokrywa z tematyką mojego seminarium. Niby od biedy dałoby się to zakwalifikować, ale mam wątpliwości co do reakcji mojego profesora.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:51, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Alkohol jest fajny.
A ja właśnie dostałam telefon, facet gadał po angielsku. Nieznany mi numer 31636140213. Skąd dzwonił nie wiem, ale zszokował się gdy powiedziałam, żem z Polski. Z początku myślałam, że chodzi coś o brata, ale nie chyba... Koniec końców, nie wiem co chciał. Teraz bym zapytała o co chozzi, ale się zaskoczyłam. Oj, chyba ktoś zrobił pijacką pomyłkę telefoniczną
Zaraz. Kierunkowy faktycznie z Holandii... ?
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Pią 20:55, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 22:41, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Heh Ja reaguję zszokowaniem generalnie na każdy obcy telefon, nie tylko po ang.
Ech, Ori, solidarność z tyciem. Omijam wagę szerokim łukiem, idąc do lodówki. Przypuszczam, że jej tablica (wagi), pękłaby...
Jutro dwie moje koleżanki też mają dwa niezależne wesela. Wszyscy hurtem czy jak?...
Gratulacje!!!
Mam doła. Doła doła doła doła. Nie chcę wychodzić z pokoju. Słucham dobijającej muzyki. Idę spać, jak dobrze pójdzie, prześpię jutrzejszy dzień czy coś.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 18:49, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki . Przy całej mojej miłości do tej katedry, cieszę się, że mam to już za sobą.
A tak a propos katedr - przeglądałam sobie biografie profesorów, które, jak możecie sobie wyobrazić, są bardzo... skupione na naukowej części życiorysu. Najpierw przyszło mi do głowy, że mogliby w sumie napisać o sobie coś więcej, ale potem pomyślałam - rany, i jak by to wyglądało? Jak notka na portalu randkowym? Już sobie wyobrażam: Profesor Kowalski jest fanem golfa i siatkówki. Lubi także koty, szydełkowanie i długie spacery brzegiem morza, oświetlonym blaskiem zachodzącego słońca. Muszę któremuś coś takiego zasugerować!
Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Sob 18:50, 11 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 18:57, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Szydełkowanie! Obstawiam szydełkowanie!
Jezu, piszę od samego rana. Jestem tym totalnie wstawiona. I non-stop słucham jednej piosenki. Aaaa!
Jutro Raskolnikow pójdzie do bety, tako rzecze Zaratustra, howgh!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Sob 19:44, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
I niech Merlin błogosławi temu odcinkowi
Ja aktualnie próbuję uporządkować muzykę i filmy na moim kompie, czytam Dwóch w morzu pływaków Jamiego O'Neilla (slash, a jakże), sprzątam mieszkanie i dosłownie modlę się o koniec wakacji -_- Matko, w przyszłym roku chyba się gdzieś zatrudnię bo trzy miesiące wolnego to dla mnie stanowczo za dużo! XD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|