Knajpa IV

Hekate

Lepiej uważaj, co mówisz, bo my z Ceres naprawdę jesteśmy w stanie uradować cię naszą obecnością Wink

Kurde chyba mi się pozmieniały plany wakacyjne, być może wpadnie wyjazd w góry. Tylko czy mi pozwolą wziąć w robocie trzy dodatkowe dni wolne? Ha, o to je pytanko. Teraz się będę denerwować do jutra, no ej, ja to zawsze znajdę sobie powód do stresu.

Natalia Lupin

Zabrania się kasowania najbliższego tygodnia, ZAPROSIŁ MNIE NA IMPREZĘ do tego cholernego sąsiedniego miasta. Nie mam pojęcia, jak to rozegrać logistycznie, ale w ogóle na razie staram się nie myśleć, bo jak zacznę, to się przestraszę i nie pojadę, A TEGO NIE CHCEMY. Także jadę w piątek, nie wiem gdzie, nie wiem na którą, nawet nie wiem, czy to impreza czy grill czy ognisko. Muszę się ogarnąć. Cholera. Akurat zdążyłam wybić sobie z głowy. TO ZAWSZE TAK JEST. Albo oni za wolno reagują, albo ja za szybko wybijam.
Boję się co mam robić nowa sytuacja nie ma planu aaaa

E: W świetle moich reakcji mój awatar jest co najmniej ironiczny.

E2: Podobno jak dziewczyny się zakochują, to ciągle o "nim" myślą i są takie szczęśliwe i w ogóle. To musi być jak choroba psychiczna. Mnie wykończyły dwa dni.

Ceres

Kira, Twoja reakcja mnie rozbroiła. W szczególności to "CO" na początku połechtało moje ego, poczułam się bowiem co najmniej jak plaga egipska Cool

.

Jeeeżu, jak ja nie cierpię robienia jednodniowych wypadów autobusem, w szczególności, gdy w jedną stronę jest trzysta kilometrów i przesiadka. Ponarzekam sobie trochę, jako że internet przyjmie wszystko, a cała reszta ma już dość mojego smęcenia na ten temat.

Hekate

Ceres

Myślałam, że już opanowałam swoją arachnofobię, niegdyś sprawiającą, że potrafiłam po wejściu w pajęczynę podczas zbierania grzybów narobić wrzasku na cały las. Jak się jednak okazuje, nie ma tak dobrze. Generalnie pająki na poziomie czysto świadomym uznaję za swoich sojuszników - zżerają komary, już za samo co należy im się nagroda Nobla w dziedzinie jakiej tam kto chce - ale jest przynajmniej jeden gatunek, na który reaguję jak mała dziewczynka, wrzeszcząc "mama, zabij!" - taki z długimi, dość grubymi czarnymi nogami i stosunkowo małym ciałem, A jak się jeszcze dzisiaj taki huśtnął na sieci, to o mało zawału nie dostałam. A mój tata się ze mnie śmieje Wink

.

Natalia Lupin

Znam te pająki. Jednego kiedyś znalazłam za łóżkiem. Całkowicie rozumiem. Po wciągnięciu w odkurzacz chciałam spalić całą maszynę.

Ceres, to jak, piszemy coś? Bo widzę, że nikt więcej nie pała chęcią. Ja by była za tym, żeby ktoś trzeci wysunął prompta, chyba że coś ci już chodzi po głowie Smile

Co tak wszyscy z tymi górami?! Zazdrocha Sad

Hekate

No ja w góry to zawsze. 3/4 moich wspomnień z dzieciństwa to góry. O matko, jakby się ten wyjazd udał, osiągnęłabym katharsis doskonałą... doskonałe. No katharsis, no. To znaczy jeżeli się uda - i to do krainy dzieciństwa - do domu - do Bukowiny. Bo jeszcze nie wiadomo, czy jedziemy właśnie tam, podróż sentymentalna po latach i tak dalej. Ale tak czy siak będę zadowolona, obojętnie gdzie wyląduję. Byleby tylko dożyć do tego urlopu.

A pająki lubię. Nie morduję. Rozmawiam z nimi Wink

Usiłuję nie topić ich pod prysznicem Wink

Ceres

Ja walczę ze swoją arachnofobią, i generalnie staram się nie zabijać, ale dla akurat tych robię wyjątek. Brrr.

Hekate, wymyślaj prompta, bo tu ostatnio osoby trzecie to towar deficytowy Wink

.

Hekate

Prompta, kurde, prompta. No dobra. Ale dajcie mi czas do jutra, bo dzisiaj utknęłam w jednej scenie strzelankowej i strzelam i strzelam i kurdę skończyć nie mogę, no! Znaczy literacko utknęłam, żeby nie było Wink

Fakt, pustawo tu jakoś straszliwie....

Edit. Nie ma jak zrobić z bohatera psychopatę tuż przed samym finałem, PRAWDA.

Ceres

Wszyscy jesteśmy nienormalni, nie?

Nat, do kiedy dajemy sobie czas? Proponuję 23 lipca, potem i tak wyjeżdżam na Mazury, a dwa tygodnie powinny wystarczyć.

Amadea Xilocent

Jak to dobrze chociaż raz w życiu być towarem deficytowym Smile

A za wena w pisaniu Drogie Panie trzymam kciuki, z przyjemnością przeczytam.
A jak się tworzy postać psychopaty? Trudno mi sobie wyobrazić proces twórczy u pisarza. Jeszcze do tego psychopatę inteligentnego, jak Hannibal, to już w ogóle nie. Ile wysiłku może kosztować pisarza, aby ją wiarygodnie wykreować.

Ja też nie lubię pająków, wcale, a wcale.
Zatłukę dzisiaj mojego kota, który miauczy na cały dom, tylko po to, aby przyjść i towarzyszyć mu w kuchni przy jedzeniu.

Ceres

Ja czasami mam wrażenie, że większość tak zwanych scenarzystów piszących scenariusze do polskich komedii romantycznych kreuje swoje główne bohaterki na psychopatki.

W ciągu godziny wypiłam piwo jabłkowe, pepsi i napar ze świeżej mięty. Napar był stanowczo najsmaczniejszy. A mój kot mnie ostatnio kocha, pewnie dlatego, że głównie ja go karmię Wink

.

Natalia Lupin

To znaczy ja lubię pająki, nie topię, wynoszę i w ogóle, ale te wielkie, jak czasami wyskoczą znienacka, spotyka czasami marny los. Nie wolno wyskakiwać znienacka.

Tak tak tak, prompt i dwa tygodnie, to brzmi dobrze Very Happy

DAjcie spokój, żeby stworzyć Hannibala, to trzeba chyba mieć trochę większą niż zwykle schizofrenię pisarską. Albo Tyriona Lannistera. Matko. Trzeba mieć łeb jak stodoła.

Ceres

Eee, nie wydaje mi się, z tym Tyrionem. Ja go bardzo lubię, ale on jest w gruncie rzeczy dość standardową postacią, wynikiem równania "Książę" Macchiavellego + sumienie. Natomiast żeby stworzyć porządnego psychopatę, i to z premedytacją, to się trzeba jednak namęczyć, przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie próbowałam. I cały czas pamiętać o tym, że dana postać jest psychopatą.

Joan P.

Może posłużę pomocą. Tworząc psychopatów, najpierw konsultuję się z wikipedią i sprawdzam podstawowe objawy, żeby sprawdzać, czy mój psychopata wykazuje choć połowę. Potem geenralnie myślę o tym, co chciałabym zrobić, co byłoby skuteczne w danej sytuacji, wydajne lub zabawne, ale w czym przeszkadzałyby mi zinternalizowane normy moralne*. I to by było na tyle, jeśli chodzi o psychopatów.
Bo tworzenie inteligentnych postaci to już inna bajka. Generalnie, wydaje mi się, że postać może być tak inteligentna, jak jest jej stwórca, a jeśli nie tak, to tylko mniej. W górę to raczej nie idzie.

*socjolodzy i studenci socjologii nie mają sumienia.