|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 16:54, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To jest chamstwo, że WOŚP jest zawsze wtedy, kiedy ja mam najwięcej roboty - czy to w szkole, czy na studiach. Chamstwo totalne.
Tak mi się przypomniało, jak Hekate napisała o tych przekleństwach, że ostatnio strasznie mnie pociąga idea cygaretki (czy nawet papierosa) w palcach i ustach kobiety fatalnej. Jest w tym coś takiego... międzywojennego, taki urok, jaki mają filmy z Humphreyem Bogartem. Aż mam ochotę sama zacząć palić - a potem patrzę w lustro, stwierdzam, że kobietą fatalną w żaden sposób nie jestem, i mi przechodzi.
"Zmierzchu" nie czytałam, ale muszę wam powiedzieć, że jakoś mnie ten cykl wewnętrznie odrzuca. I doznałam dzikiej radości, dowiedziawszy się, że "Opowieści Barda Beedle'a" (których, swoją drogą, do dnia dzisiejszego nie zdążyłam przeczytać) zdetronizowały wszystkie książki Meyer na liście bestsellerów USA.
*napawa się swoją stronniczością*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Fayerka
wilk rumowy
Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:58, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No, nareszcie Meyer spadła na liście bestsellerów New York Timesa;)
Ja też akurat mam dzisiaj nawał pracy, a tak chciałoby się wymknąć na WOŚP... No nic, zostaje tylko przelanie im coś na konto przez internet. Tyle, że nie dostanę wtedy tej nalepeczki serduszka. Z rodzinką zbieramy je od początków akcji i naklejamy na lustrze. Taka mała tradycja;)
Hekatko, prześlę ci te e-booki ok. 20.00, ok? Bo teraz muszę już lecieć do angielskiego i geografii, co mnie przeraża.
A co do tych -chanów itp. to unikam tego od czasu mojej genialnej gafy. Kiedyś, chcąc wysłać, khm-khm, 'pozytywne sygnały' w stronę pewnego bardzo miłego fana japońskich filmów, powiedziałam do niego raz per 'cham', jako dziecko mangowo nieuświadomione. Mareczek-cham się do tej pory nie odzywa, a ja od mangi uciekam jeszcze dalej.
Ostatnio zmieniony przez Fayerka dnia Nie 17:13, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:42, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Fay, KHHH XD Zdarzają się takie potknięcia każdemu (ale niektórzy są zbyt dumni/głupi, żeby to wybaczyć).
Ja znowu się denerwuję, bo chyba jednak jutro piszemy te matury, grrr. Dlaczego ja tego muszę się dowiadywać 16 godzin przed od koleżanki, której ojciec jest nauczycielem? Svp, c'est pas joli du tout.
I teraz w ramach nauki siedzę i słucham muzyki francuskiej. I mam ochotę sięgnąć po francuskie kino - zaczynam od Ozona, którego oglądałam do tej pory dwa filmy - jeden mnie rozśmieszył, drugi był dziwny. Ale oba w sumie mi się podobały. A że w kilku filmach pan O. podejmuje tematy homo, to może go nawet strawię.
O, i Ozpeteka dzisiaj oglądałam. "Święte serce". Co mi uświadomiło, jak ja dawno nie oglądałam żadnego porządnego, europejskiego filmu... I ogólnie mam dziwne odczucia po tym filmie. Jestem ciekawa innych filmów tego pana.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fayerka
wilk rumowy
Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:57, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oj Ori, w takim razie życzę powodzenia jutro
Ja jutro mam egzamin z anglika, kartkówkę z rosyjskiego i geografii oraz rozstrzygnięcie nieszczęsnej sprawy z fizyczką. W ramach odstresowania się, oglądam Kubusia Puchatka.
Chyba wariuję, pffff...
*idzie się upić*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:02, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
E tam. Wariujesz. Pff, naprawdę, ty nie znasz ludzi zwariowanych. Trochę gorzej by z tobą było, jakbyś się zachwycała, widząc Kubuś/Prosiaczek (ale jak na naszą Knajpę to całkiem w normie ;p).
*powiedziała osoba, którą odstresowuje slash w jakiejkolwiek postaci, najlepiej skrzyżowany z czekoladą*
Znowu się nie wyśpię.
*w ramach nauki, idzie czytać fanfika en francais*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:59, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ktoś ma 'Zmierzch"? Musze wyznać, że mam ochotę poczytać. Ot, dla przyjemności, i zobaczenia, co to się tak ludowi podoba. Więc, tego ten, gdyby coś, to i ja...
(marinoe.pl@gmail.com)
<patrzy na listę rzeczy do zrobienia>
<załamuje się>
<wypija kawę>
<do roboty>
Jutro chyba urodziny Hecy. Dawno jej u nas nie widziałam. Żyje jeszcze?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 22:12, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W moim Wielkim Planie Przyszłej Powieści powstała dzisiaj para homo-wampirów. Tak na fali Zmierzcho-manii innych, a konkretnie krzyczącego z półki z gazetami w Leclerku tytułu Bravo!, który brzmiał... o, wiem: "Najbradziej zabójcza miłość świata". Jeszcze zobaczymy, czy najbardziej...
Swoją drogą, ciekawa jestem, czy uda mi się kiedyś tę powieść stworzyć. Bo jeśli będę to robiła w takim tempie, jak co po niektóre fanfiki, to mnie opublikują pewnie a la Emily Dickinson... jeśli mnie opublikują. Ale dzisiaj w księgarni doszłam do wniosku, że to w sumie nie takie trudne, wydać w naszym kraju fantastykę - przeczytawszy początek "Pierwszego kroku" niejakiego pana Przechrzty. Jego główny bohater, z tego co zauważyłam, ma mniej więcej tyle wad, co przeciętna męska Mary Sue, imię nosi to samo, co jego autor, a styl jest... licealny. I to nie Ori-licealny, tylko po prostu licealny. Także jestem dobrej myśli, co do mojej pośmiertnej publikacji .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 22:23, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ooo, Ori, a ja "Świętego serca" nie widziałam! Jak na razie mam w kolekcji "Hamam", "On, ona i on", oraz "Saturno contro" - to ostatnie zresztą jedzie troszku na pomysłach z "On...".
U Ozpeteka podoba mi się przede wszystkim nastrój, no i motyw przyjaźni, takiej, która pozwala przetrwać najturdniejsze momenty. Ludzie inni, często zagubieni, odnajdują swoje miejsce. A "Hamam" to już w ogóle mnie zaczarował, bo tam jest o odnajdywaniu nie tylko miejsca (Istambuł!), ale i siebie w sobie, o tym, że zawsze istnieje szansa na szczęście. Chociaż niekoniecznie tam, gdzie można się spodziewać...
Ooo, widzę po opisie na filwebie, że "Święte serce" jest o kobietach! Ciekawe, ciekawe. No i nie gra tu chyba nikt znajomy. Hmmm, muszę ściągnąć. Chociaż teraz z Ozpeteka czekam na "Okna".
(a z Ivory'ego na "W upale i kurzu")
Na WOŚPie jakoś tak nie teges było, wycofałyśmy się do winiarenki na uboczu. Jakoś nie miałam ochoty na masówkę. Zbyt duża ilość ludzi może człowieka utopić
Edit. Fay, dziękuję za książki, doszły! Huhu, mogę się w nie wgryźć, ciekawe, czy przeżyję...
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 22:26, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fayerka
wilk rumowy
Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:38, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Noelle, zaraz ci wyślę pierwsze dwa tomy. Trzeciego nigdzie ni ma! Przeszukałam cały internet i tylko te schrzanione formaty pdf. Najwyżej prześlę je i tobie i Hekate, to same ocenicie czy się nadają. Bo mnie oczy rozbolały po trzech minutach wgapiania się w tekst i próby rozszyfrowania, co tam jest napisane.
Ori, gdzie tam Kubuś/Prosiaczek! Ja tam widzę slash między Tygryskiem i Puchatkiem... Nie mówiąc już o podejrzanych kontaktach tego pierwszego z Maleństwem, jak i Puchatka z Krzysiem.
Jeżu, slash jest naprawdę zuy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Pon 0:45, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jest zły. Bardzo. Mnie od slashu odrzuca. Nie jestem homofobką, gejów lubię w każdej postaci (nie wiem czy pan Jacyków się zalicza, ale z pewnością kwalifikuje, a jego nie toleruję), ale slashowanie wywołuje u mnie reakcję - niet! I tyle.
Muszę obejrzeć coś tego pana Ozpeteka, bo tutaj tak zachwalacie, że mnie skusiło bardzo.
Ze "Zmierzchu" widziałam tylko plakat i to był mój jedyny do tej pory kontakt z tą historią. Bosz, czuję się taka niedoedukowana. Chlip!
Na WOŚP-ie nie byłam, utknęłam przy licencjacie (Alleluja! 3 strony!) Idąc do sklepu natknęłam się na osiedlu na dwie dziewoje z puszką. Myślę sobie - podejdę, wrzucę.
Hm... ze mną musi być coś nie tak...
Zobaczyły mnie i przyspieszyły kroku. ;/
Czy ja wyglądam na dresa-złodzieja? Albo fałszerza monet? Albo ciągnie się za mną odór siarki piekielnej?
*wyobraża to sobie* Khe khe.
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia Pon 0:46, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 0:46, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
<po dwudziestu stronach "Zmierzchu">
O kurwa...
<zgon zgon zgon zgon zgon>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Pon 0:47, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ojojoj! Aż tak?
*prosi o e-booka*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 1:20, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Rany, Szefowo, jak skończysz, wstaw recenzję.
Aż po tym poście jestem ciekawa, co cię tak... deadnęło, jak to mówi mój brat.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:29, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Arigato! Dzięki!
"Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym, jak chciałabym umrzeć - nawet mimo wydarzeń ostatnich miesięcy. Ale choćbym próbowała, z pewnością nie wpadłabym na coś podobnego.
Sparaliżowana wpatrywałam się w ciemne oczy drapieżcy stojącego na przeciwległym końcu długiego pomieszczenia, a on przyglądał mi się z uśmiechem.
Oto miałam oddać życie za kogoś innego, za kogoś, kogo kochałam. To dobra śmierć, bez wątpienia. Szlachetny postępek. Coś znaczącego."
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Pon 10:34, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 12:20, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Napiszę, Ceres, napiszę Bo to jest naprawdę ewenement powieściowy na skalę światową (a ja myślałam, że ludzie przesadzają, ha!) Pytanie, co tu jest winą tłumacza, a co autorki. W oryginale czytać nie zamierzam, więc pewnie się nie dowiem...
No, kończę ten magisterski rozdział. Jeszcze tylko zakończenie. Jestem niemal szczęśliwym człowiekiem!
<popija kawę>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|