Knajpka I

Aurora

Hehehe...
Ja jutro mam zamiar wrócić do budy, ale nastąpiło podwyzszenioe gorączki... z typowego 37.3 nagle zrobiło się 37.7... Dźizaz, ja chce już wrócić...
nie wierze, ale sama z siebie chce wrócić do szkoły... robię sie sentymentalna. też...
A goraczka to przez Kamień Elfów. Nareszcie skończyłam tom II i troche odetchnęłam, uff...

Joan P.

(wpada do Dziupli)
Umarłam! Ora też! I Meg! I Hekate! I Noelle! I Bachus!
(chlipie)
Tęczową na uspokojenie trza!

Aurora

Nie gadaj, że cię wzruszyłam!
*Ora patrzy ze zdziwieniem*
bo ja się bałam, że raczej straszna groteska wyszła z tego, cóż, miało być smutne, zakończenia...

Joan P.

Wzruszyła mnie moja śmierć, nie myśl, że Noelle!
(pije Tęczową)
A co to nie smutne byłĸo? Było. O mało się nie rozryczałam.

Noelle

A ktoś w ogóle umarł?

Aurora

Och... bo miało być smutne... ja sama pisząc byłam w takim okropniachnym nastroju...
i wiedziałam, że zacznę masowy mord Lunatyczek od siebie. to się wie po prostu.
Ale dobro i tak zwyciężyło, nie?...

Joan P.

Noelle, przeczytaj ''Ciszę''
A le dlaczego Ori mnie zabiłaś, co?

Aurora

No tak, szkoda, ze cię zabiłam, wolałabyś być skazana na wieczną ciemność?
*patrzy krzywo na Joaśkę*
I mnie byś nie pomściła?...
Jak możesz!

Gość

Ori, witamy w klubie - po raz pierwszy w tym roku szkolnym zwolniono mnie z lekcji. Napierw chodziłam zygzakiem przez trzy godziny, potem kol. zirytowała się i zgłosiła moje samopoczucie nauczycielce, w związku z czym zostałam siłą (dosłownie) zaciągnięta do pielęgniarki. Kompetentna to ona nie jest, ale kazała mi zmierzyć temperaturę, miałam coś tak powyżej trzydzieści siedem i zwolniła mnie z dwóch ostatnich WF-ów. Tym sposobem siedzę sobie sama w domu.
Ale nie mam powodów do radości.
Czy tylko ja mam władzę, która wmawia mi, że symuluję i wysyła mnie do szkoły, nawet jeśli nie jestem w stanie wstać z łóżka o własnych siłach?Och, jak ja to uwielbiam.

Hej, tylko mi tu nie płakać!

Lora

To byłam ja, jakby ktoś się pytał.

Joan P.

Racja, hja bym cie pomściła. i zginąć bym wolała, niż dizałac w silach ciemności, ale sęk w tym, że ja jestem jak Peter - zawsze mi się upiecze, choćby to był sam Voldie.
(pije)

Noelle

Przeczytałam "Ciszę" ale fragmentu z moim zgonem jakoś wypatrzyć nie mogę. Aaach...

http://www.lunatyczneforum.fora.pl/viewtopic.php?t=145

Aurora

Och. U mnie kiedyś tak było. Teraz wierzą. Ale przy okazji sie wściekają, ze połowę semestru spędzam w łóżku...
Ja nie mam skrupułów - źle się czuję, się zwalniam. Bo potem nagle jakieśą cholerne zapalenia oskrzeli, zatok, migdałki jak banie...
Hm. Ale podobno to rodzinne. Tak jak i miłość do książek, wady wzroku, ciemne włosy, pociagła twarz i ogólna genialność. Od babci to ja sie moge nasłuchać, jak to mój tatuś ciągle chorował, pisał wspaniałe opowiadania w liceum, a od mamy - jak to sobie życie zmarnował wracając do naszej dziury...
Hm, ale co ja mówiłam? Ach, choroby. Jestem (CH)Oro - Witek. Bry wam. Oto me nowe miano.

Joan P.

A ja wypatrzyłqam. I gratuluje Gabrieklowi reflieksu.

CZAT

Noelle

A niech was wszystkie piorun trzaśnie! <barykaduje się w pokoju i pogryza czekoladowego Wiktora Kruma perfidnie skradzionego z Knajpy 24>