KNAJPA II

Lora

A mnie nie będzie... cholera.

Ceres

Mój Książę nie ma takich problemów. Ostatecznie, zawsze wybiera z czarnego, czarnego i... tak, czarnego! Tylko, że tym razem się uparłam, że ma ieć srebrne galony u płaszcza. Ostatecznie, Heca wychodzi za mąż za jego współlokatora, należy to jakoś uczcić.

Nightwish · Gość

A ja dostałem dzisiaj na urodziny srebrne glany 20-stki

Ageliza

nie masz za dużo tych glanów?! wiesz, jakbyś miał nadmiar, to ja zawsze... Wink

Joan P.

No właśnie...
Tylko ja biorę czarne, dobrze, Liza? Wink

(pije)
Cholerka, trz się przygotować do ślubu... I włożyć spódnicę!
(wbija się w spódnicę - nagle słychać trzask)

Hekate

No, ślub za moment. Kiepsko się czuję w butach na wysokich obcach... (ściąga i chodzi boso)
No i ta suknia...
(ściąga i zostaje w halce, która przypomina kusą koszulkę nocną)
I tak się wszyscy spiją, więc nie ma znaczenia jak wyglądam Wink

blaidd

(wpada do Knajpy, za nią wpada jej Rem)
Lunatyczki i Lunatycy - mój Rem - poznajcie się!

A gdzie sa państwo młodzi? Bo my nie wiemy, jak długo zostaniemy...

Joan P.

Państwo młodzi powinni przyjść...
(przegląda się w lustrze, ostentacyjnie ignorując rozdarcie na spódnicy pospinane agrafkami)
Jezu, ależ ja w tym wyglądam... Spódnice jednak nie są gryfońskie. Albo jakoś przecierpię, albo wbijam się w czerwone spodnie.

Hekate

Coś mi się wydaje, że Heca spóźni się na własny ślub... Wink

Joan P.

A może i się spóźni...
W każdym razie, jak ktoś tu ma uviekać spod ołtarza, to raczej Piotrek Very Happy

Atra

może ona yo robi specjalnie? dle efektu dramatycznego?

ciepło w tej długiej spódnicy (czarno - fioletowej jakby kto pytał). chyba niedługo, wzrem szefowej rozbiore się go halki. a że butów na obcesie nie posiadam to jestem w glanach xD.
i nie mam faceta

Hekate

Ja też żadnego nie zabrałam. To bardzo dobrze, będzie można podrywać nieznajomych Wink

Zawsze się znajdą jacyś nieznajomi!

Atra

najlepie przystpjni nieznajomi. poco się ograniczać do jednego?

Heca, gdziee jeeesteeeś???

Joan P.

Choćby Pataliputra i wampiry. Albo żule z Nokturnu (Hamish, Stary Will, Joe, Dung, Siwa), których zaprosiłam, jako że to koledzy moi i Piotrka.
(pije)
A, cholerka, chyba jednak wbijam się w spodnie. Czerwone, żeby nie było.

Hekate

Chociaż wiecie co? Może ja jednak teleportuję się przez zieloną granicę do Moskwy? Przydałby się ktoś ze wschodnim akcentem...