Knajpa III

maff

Joan, ja też się tym martwię (rówieśniczka ma?)

Vansy to takie buty (przykładowo):
[link widoczny dla zalogowanych]

Joan P.

Brzydkie. Takie... beowate*
(pije)
No ,wygląda na to, że rówieśniczka. Fajnie się składa. Zalogowałam się w systemie z dwoma imionami, tyle chyba będę miała na śwaidectwie, a listy do czegoś tam posłali z jednym imieniem. Nie wiem, co to znaczy.

*B - takie coś z mojej klasy. Spod znaku Blog27 i różowej czachy. Niebezpieczne dla środowiska. toksyczne. Biohazard.

maff

Lubię te buty, są wygodne, praktyczne i mi się podobają (chciałabym czasami żeby B27 nigdy się nie narodziło, bo potem wychodzą takie kwiatki, jak /te buty/spinka/spodnie/majtki są takie w stylu Blog27/).

Ja się zesram ze strachu w czwartek, jak dostaniemy wyniki testów. Ale jednocześnie nie liczę na wysoki wynik...
Pamiętaj, Joan, że między 12 a 18 można jeszcze zmieniać klasy i szkoły x)

Joan P.

Nie zmieniać niczego specjalnie nie mam zamiaru... A co do testów, to nie wybrałam szkół, w których trzeba ich jakoś bardzo dużo
(pije)

Kira

Czołem.

Maff, dzięki za kciuki - przydały się Wink

I muszę przyznać, że czuję sporą ulgę, choć przede mną jeszcze pełno nauki. Zdana metryka mię uskrzydliła ^^

*siada przy barze*

Joan, daj jakiegoś mrożonego driniola, co? Bo ten upał wysysa ze mnie wszelkie soki żywotne -__-

maff

Ależ nie ma za co, Kira. ^^ Moje palce zawsze są chętne i gotowe.

W sumie to urwanie głowy w tej trzeciej klasie, zupełnie niepotrzebnie.
Idiotyzm kompletny.

Hej, a co Wy tak tutaj popijacie?
Też chcę. ^^

Joan P.

(podaje Kirze Sex na plaży)
No dobrze, Maff, a co konkretnie chcesz? O ,już iwem? może Glizdogońską? Tylko migusiem, coby szkła nie przeżarło...

maff

Ha ha, nie, dzięki. Bez alkoholu chcę coś. Ostatnio mam zasady. Okej, nie wiem, na jak długo, ale próbować można xD

Joan P.

No dobra...
(wypija, co szklaneczkę może przeżreć, a szklaneczki na drzewach nie rosną)
Bez alkoholu, bez alkoholu... o kurde, co my tu mamy bez alkoholu? Kranów Soczek malinowy? Soczek Yadire?

maff

Ha, odkryłam spis!
Zara sobie coś wybiorę. ^^ [khe khe]

Hekate

<wkurw maks>

Popieram Ori - mój humor zawisł na żyrandolu i dynda. Nienawidzęnienawidzę Różewicza, niech go suszarka potaśta, grrr! Nienawidzę myśli, że za tydzień mam egzamin z facetem, który może mi postawić lacza, bo Polacy przegrają mecz, kot mu zdechnie, albo mleko wykipi. Nienawidzę niezrównoważonych, humorzastych profesorów, nienawidzę miliardów nieprzeczytanych lektur, nienawidzę własnych braków, lenistwa, upału i kosiarki sąsiada.

I napiję się czystej wódki Sad

maff

To ja poproszę.. [ssie palec] gorącą czekoladę i chiński masaż, ooo. xD

Joan P.

(nalewa wódy)
(nalewa gorącej czekolady)
Szefowo, nic tylko nie zazdrościć. ale wystarczy tylko słówko i namiary i jakiemuś humorzastemu profesorowi będzie się palić dom. Na nas zawsze możesz liczyć. Wink

Piooootreeeek! Wyłaż no z gorzelni! Pani chińskiego masaża chce!

maff

Łajnobombę im przez okno.

O.O A ten PAN, to kto..?! [z przestrachem]

Joan P.

Łajnobombą? Granatem!
(mały piroman)
A. A to mój drogi kuzyn, Peter P. którego trzymamy w charakterze zapasowego barmana, sprzątaczki, złotej rączki, bimbrownika i wynalazcy Glizdogońskiej. Poznajcie się.

To jak będzie z tym chińskim masażem? Wink