Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fikaton- Natalia Lupin
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Klub Pojedynków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yadire
gryfonka niepokorna



Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 10:31, 08 Kwi 2007    Temat postu:

A mi spodobało się coś jeszczel, poza szkarłatną plamą szczurzej krwi, na romantycznie falujących łanach złotej pszenicy. Bo to też ciekawe ujęcię, ale czemu nikt nie zwrócił uwagi na młynarzową, liczącą na kocią wdzięczność?
Kocia wdzęczność? Hehe. MImo całej sympatii dla tego gatunku, ja żyję bez złudzeń. Biedna młynarzowa Smile
A Nat gratulować, wyborny tekścik. Malowniczy taki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pon 17:42, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Przepraszam za opóźnienie, byłam na imprezie rodzinnej. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że bawiłam się jak nigdy i uchachałam się do łez. Kocham moich braci.

Tytuł: Wiatr
Fandom: Goldeneye
Występują: Alec Trevelyan i Bond. James Bond.
Spoilery: nie
Prompt: [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Alec oparł się plecami o zimną balustradę, przyciskając do piersi zaciśnięte na broni dłonie. Wiatr z całej siły szarpał kosmyki rudawych włosów i przenikał go na wskroś. Spojrzenie szarych oczu wbite było w stalowe drzwi, prowadzące do centrum technicznego zawiadującego Złotym Okiem. Mężczyzna odmierzał sekundy. Czekał na pierwszy ruch przeciwnika.
Stalowe kładki przewieszone nad pustym basenem drżały na wściekłym wietrze.
* * *
James z całej siły zaparł się plecami o stalową ściankę, oddzielającą go od reszty świata. Oddychał spokojnie, usiłując nie myśleć o zbliżającym się zapewne wrogu. Ani o wszystkich wspólnych misjach, podczas których narażali swoje życie, ramię przy ramieniu, jak przyjaciele. Cały zamienił się w słuch, czekał na odgłos kroków po drugiej stronie stalowej przegrody. Niech Alec zrobi pierwszy ruch.
Gigantyczny łańcuch łomotał, przeskakując z jednego zaczepu na drugi.
* * *
Wybite z zawiasów ciężkie drzwi uderzyły w przeciwległą ścianę, o włos mijając delikatną maszynerię. Wiatr wtargnął do pomieszczenia rozwiewając włosy przyczajonych mężczyzn. Kładki zahybotały w idealnej harmonii z podmuchem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 18:22, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Krótkie, zwarte i na temat. Merlinie, kiedy ja ostatnio mistera Bonda oglądałam?... Wieki, wieki temu.

Tak jak już gdzieś pisałam, wątek zdruzgotanej, męskiej przyjaźni zawsze mnie ruszał. Nie tylko zdruzgotanej, ale w każdym razie takiej, co na ostrzu noża, w wirze jakiejś walki. Dlatego prompt tak bardzo mi się spodobał Smile

Jestem za. Sama za cholerę nie umiałabym napisać czegoś tak krótkiego, a trzymającego się kupy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pon 19:19, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Tytuł: Sieć
Fandom: Wicker Park
Występują: Alex, Matthew
Spoilery: nie
Prompt: Bo kto to widział, by pułapka goniła mysz?

Obserwowała go. Wiedziała, gdzie pracuje, gdzie jada, kto jest jego przyjacielem. Gdzie spędza weekendy. Z kim się spotyka.
To ostatnie nie było zbyt trudne- całym jego światem była Lisa, jej 'prywatna przyjaciółka' i powierniczka sekretów. Wszystkich sekretów, prócz jednego. Alex była śmiertelnie zakochana w Matthew. Śmiertelnie w pełnym tego słowa znaczeniu; gdyby miała okazję, zabiłaby, aby go zdobyć.
Osaczała go powoli, oplątując siecią swojej obecności. Oddawała do naprawy kamery i aparaty, bo wiedziała, że pojawia się w punkcie napraw. Snuła się pod biurowcem, w którym pracował. Odwiedzała jego restauracje, jego sklepy. Wreszcie zaprzyjaźniła się z jego przyjacielem. Uwiodła go. Wszystko, by być jak najbliżej.
A teraz siedziała pomiędzy nim i Lukiem, biednym Lukiem, który nie wiedział, dlaczego zapadła taka spięta cisza.
Matthew wbił swoje czekoladowe oczy w jej twarz.
Czekał na jej słowa.
Nici intrygi zrywały się jedna za drugą, pękały na jej oczach.
Zacisnęła spotniałe dłonie na swoich kolanach, próbując uniknąć jego spojrzenia.
Wszystkie oszustwa i kłamstwa, których się dopuściła, wirowały w jej głowie w szaleńczym pędzie.
Przymknęła powieki, próbując powstrzymać napływające do oczu łzy.
Pułapka prysła jak bańka mydlana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
moderator cyniczny



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto o trzech twarzach

PostWysłany: Pon 20:29, 09 Kwi 2007    Temat postu:

1.
Nie znam fandomu, ale...
Nat, czarujesz słowem. Ten fragment jest tak plastyczny że aż zapiera dech. zazdroszczę kunsztu. Nic więcej nie mówię tylko kłaniam się w pas.

2.

Co prawda nie przepadłam za Korso w filmie(?), ale tekst mi się podoba. Fajna narracja. Ciekawy tekst. Niejednoznaczna postać.
To lubię!

3.
Narodziny Maurycego, hehe Wink
Udany kawałek. Mimo braku stylizacji na Pratchetta, ale tak jest nawet ciekawiej.
Uwielbiam Maurycego. Zwłaszcza wtedy kiedy zaczyna myśleć XD

Tylko czy on nie był przypadkiem szary?

4.
Akcja skondensowana do wielkości drabbla. I do tego jak skondensowana! Świetnie napisane. Jestem na tak. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:53, 10 Kwi 2007    Temat postu:

O, James Bond, zdaje się, że Goldeneye oglądałam jakieś 2 razy (jako jedyne z serii Bondów) i to właśnie dla Aleca - Seana Beana
bardzo mi się podoba, krótkie, treściwe, akcja i w ogóle
a samego Jamesa Bonda nigdy nie lubiłam, jednak tu się da go zaakceptować
prompt 5: nie znam fandomu.
hm, podoba mi się. żal trochę bohaterki, tak sie umęczyła (kogoś mi przy tym przypomina). nie ma sielanki, nie ma dobrego zakończenia. jak w życiu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Wto 16:47, 10 Kwi 2007    Temat postu:

AD mojego 5: powiem szczerze, że mi samej się ten tekst nie podoba, ale nic innego nie mogłam wymyśleć Sad

Tytuł: Szampan
Fandom: "Artemis Fowl. Arktyczna przygoda"- Eoin Colfer
Występują: Wrzosiec Pałka (wróżka), Opal Koboi (chochlik-geniusz, wróg Ogierka), Ogierek (centaur-geniusz, wróg Opal). Wspomnieni Błotni Ludzie- czyli my. Oaza to miasto wróżek.
Spoilery: chyba. Cała 'AP', a już tym bardziej jej koniec.
Prompt: [link widoczny dla zalogowanych]

Wrzosiec Pałka wbił zachwycone spojrzenie w ciekłokrystaliczny ekran, z którego spoglądała na niego Opal. Kocie oczy chochliczki zaiskrzyły lekko, gdy przez rozgrzaną powierzchnię komputeraz przebiegł dreszcz zakłóceń.
- Wrzosiec- powiedziała melodyjnym głowem, przechylając głowę nieco w lewo.- Oczekuję niecierpliwie na każde sprawozdanie z Oazy. Już niedługo będziesz miał co opowiadać.
- Oczywiście, moja droga.- przez twarz Koboi przebiegł grymas, ale nic nie powiedziała.- Będziesz znała każdy krok policji. Już niedługo zawładniemy krainą wróżek i pomścimy nasze krzywdy.
Chochliczka zaśmiała się perliście. Taki śmiech można było często usłyszeć na filmach Błotnych Ludzi, w połączeniu z wydrukowanym komputerowo planem zagłady świata.
- Nie ma innej możliwości.
Za plecami Pałki stanął zwalisty gnom, oczekując na dalsze rozkazy, które miał przekazać swoim dowódcom.
- Wszystko idzie zgodnie z planem- szepnął do niego, nachylając się odrobinę i nerwowo polizał swoje gałki oczne. Opal usłyszała jego słowa.
- Oczywiście!- rzuciła z oburzeniem, potrząsając głową.- To plan doskonały! Tak jak ja jestem doskonała.
W wąskiej dłoni Opal pojawił się wysoki kieliszek, wypełniony pienistym płynem. Wrzosiec sięgnął po swojego szampana.
- Za władzę!
- Za zemstę!- chochliczka rozkosznie przymrużyła oczy, sącząc napój zwycięstwa.
* * *
Ogierek lekko uniósł brwi, po raz kolejny oglądając nagrania z nieudanych ataków goblińskiej triady i walki w Instytucie, podczas której zginął Wrzosiec. Pociągnął łyk soku z żuka.
- Cóż. Nikt nie jest doskonały.


Moje panie, ten szampan jest także dla nas.
/stawia na ladzie tacę z kieliszkami/
Za twórczość! Za zakończony fikaton!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:55, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Hm, kolejny nieznany fandom. Natalio, potworku, dlaczego ja nie znam twoich fandomów (bo nikt nie jest doskonały... Wink )?
Ach, ach, ach. Co do ffa.
Ten pierwszy długaśny akapit jest taki troszke dla mnie poplątany. Nie wiem za bardzo, to jest kim, bo mi się miesza - kto kiedy mówi.
Drugi akapit już przyjemniejszy.
Bardzo bajkowo-technologiczny tekst - centaur oglądający nagrania, a niech mnie!... Ale taki fandom jest, jak przypuszczam.
Nie wiem, kto jest zły, kto dobry, ale bardzo mi sie podoba, że to nie 'doskonałość' zwycięża Razz

(koniec fiaktonu... chlip... a następny?... pewnie w wakacje dopiero - jak nie później...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
gryfonka niepokorna



Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 17:14, 10 Kwi 2007    Temat postu:

/jeszcze nie zakończyła, ale zrobi to jeszcze dzisiaj!/
Ależ my jesteśmy źli! - dewiza Wrzośca i Opal. Co prawda spośród bohaterów fowlowych wolę samego Artemisa, choć młodziak, Ogierka i Holly, zwłaszcza całą trójkę razem.
Choć Colfera styl to nie jest, bo i jest dość specyficzny, to i tak nie jest najgorzej. Mi się on nie podoba głównie ze względu na braki spacji (strasznie na tym punkcie wrażliwa jestem).
I proszę szanownego państwa, może zaskoczę, ale - znam kanon! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Czw 10:19, 12 Kwi 2007    Temat postu:

A tak się starałam z tymi spacjami :/ Do końca życia mnie będą prześladować.
Brawa dla znacza kanonu! Ja najbardziej lubię Butlera Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
gryfonka niepokorna



Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 18:34, 12 Kwi 2007    Temat postu:

No i Butler! Czytałaś wszystkie cztery części?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Czw 20:17, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Aaaaa, i Bulwa! Jak mogłam zapomnieć!
/kaja się/

No jasne. I powiem więcej, jak byłam w Londynie, to w jakiejś księgarni widziałam coś nowego! Tak mi się przynajmniej zdaje, bo to było na Oxford Str i cała byłam jak na haju. Ale żywię się nadzieją, że jednak... jednak... coś się wykluje!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pon 9:12, 02 Lip 2007    Temat postu:

Słoneczniki!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pon 9:33, 02 Lip 2007    Temat postu:

Przepraszam, że opóźnienie, ale zostałam podstępnie wywieziona na zadupie pod namiot ^^
_____________________________

Tytuł: Drapieżnik
Fandom: "Kuzynki" Pilipiuka
Występują: Zygfryd, Dymitr, młody wariat w sutannie
Spojlery: brak
Ilość słów: Bóg to jeden wie...
Prompt: 1. - Jeżeli ktoś żyje z tego, że zwalcza wroga, jest zainteresowany tym, aby wróg pozostał przy życiu.

Dymitr stał przy oknie.
Lufcik był otwarty, więc firanka powiewała lekko, łaskocząc go w twarz i zaczepiając się o gałązki stojącego obok fikusa. Palce mężczyzny wystukiwały niecierpliwy rytm na kamiennym parapecie.
Dymitr patrzył przez okno.
Na małym podwórku Zygfryd przyciskał się plecami do ściany, jakby chciał uciec na drugą stronę przed zbliżającym się mordercą. Jaka szkoda, co za ironia- wynalazł kamień filozoficzny, a nie był w stanie ocalić swego życia... ani z jego pomocą, ani jakiegokolwiek innego eliksiru. Po ponad trzystu latach jego życie zakończy się: po cichu, skromnie, wręcz haniebnie. Zamordowany w bramie.
Dymitr uśmiecha się do swoich myśli.
Słyszał kiedyś, że każdy, kto żyje ze zwalczania wroga dba o to, by utrzymać go przy życiu. Czy to był Nietzche? Możliwe. Ale tym razem maksyma nie sprawdzi się. Tym razem trzeba zabić, by zachować swoje życie.
Oczywiście. Mógłby nie zabijać go i z czasem wyłudzać kolejne dawki magicznego proszku. Jak długo zastraszany Zygfryd wytrwałby w milczeniu? Pięćdziesiąt lat? Może sto? Ryzyko nigdy nie pociągało Dymitra. Zabić i okraść, o tak, to było naturalne dla wszystkich drapieżników.
Dymitr jest drapieżnikiem.
Na podwórku rozlega się cichy, przytłumiony krzyk, gdy śmiertelnie ranny mężczyzna upada na chodnik i zwija się z bólu. Sekunda, dwie, trzy. Już koniec. Mały strumyczek krwi żłobi drogę przez kurz. Morderca odchodzi w stronę bramy, a mały wróbel przysiada nieopodal, obserwując podejrzliwie nieruchome ciało.
Dymitr schodzi na dół, by odebrać swoją zdobycz.


Ostatnio zmieniony przez Natalia Lupin dnia Pon 15:18, 02 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:08, 02 Lip 2007    Temat postu:

Brrrr. Nat, ty dreszczowcowy potworze <drży>
Nie znam Kuzynek. Ale jakoś mi to nie przeszkadza bardzo.
Tekst mi się podoba, jest taki... taki... brrr!
<nie umie się wysłowić>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Klub Pojedynków Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin